• <

Pies przeżył osiem dni zamknięty w kontenerze. Uratowali go funkcjonariusze straży wybrzeża

06.02.2024 15:34 Źródło: US Coast Guard
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Pies przeżył osiem dni zamknięty w kontenerze. Uratowali go funkcjonariusze straży wybrzeża

Partnerzy portalu

Fot. US Coast Guard

Inspektorzy z US Coast Guard na obszar Houston-Galveston dokonali niespodziewanego odkrycia w trakcie kontroli kontenerów znajdujących się w porcie. W jednym z nich znajdował się... pies. Zwierzęciem natychmiast zajęli się funkcjonariusze oraz ratownicy. Zdaniem specjalistów znajdowało się w zamknięciu przez ponad tydzień.

O niemałym cudzie mogą mówić kontrolerzy obecni w terminalu kontenerowym, którzy dokonywali inspekcji w związku z bezpieczeństwem oraz zwalczaniem nieprawidłowości w transporcie, w tym i przewozu nielegalnych substancji. Funkcjonariusze usłyszeli dobiegające z jednego z kontenerów szczekanie, o czym natychmiast powiadomili dokerów. Kontener znajdował się umieszczony na kilku innych, więc była potrzeba użycia ciężkiego sprzętu, aby go bezpiecznie postawić na ziemi. Jak okazało się, we wskazanym znajdował się pies, który początkowo nieśmiało wyszedł na zewnątrz, ale okazał się przyjaźnie reagować na ludzi.


Fot. US Coast Guard

Jak widać na udostępnionym przez US Coast Guard Heartland nagraniu przyjaźnie reagował na ludzi, choć wyraźnie widać było, że jest bardzo osłabiony i ma problemy z poruszaniem się. Zwierzę było zmęczone i głodne, ale jak zauważyli funkcjonariusze, musiało wcześniej wychowywać się wśród ludzi, gdyż reagowało na nich w przyjazny sposób. Członkowie straży wybrzeża zabrali znajdę do lokalnego schroniska dla zwierząt, gdzie zostało zbadane przez weterynarza i poddana leczeniu. Suczka otrzymała również imię Connie i tytuł "Psa Kontenerowego" (The Container Dog).

Trudno powiedzieć, jak pies znalazł się w kontenerze. Zdaniem służb prasowych formacji mógł ukryć się w jednym z wraków samochodów, który załadowano do środka. Potencjalnie też dostał się do otwartego kontenera niedługo przed jego zamknięciem. Dziwi jednak, że przez taki czas nikt nie usłyszał prawdopodobnych odgłosów szczekania i drapania o ściany. Nie sposób też określić czy miał wcześniej właściciela i mógł zostać porzucony lub zgubić się.

Funkcjonariusze nie kryją, że ich wizyta i fakt, że usłyszeli szczekanie było ogromnym szczęściem. Kontener był przeznaczony do wywozu i wraz z innymi miał zostać załadowany na statek i prawdopodobnie otwarty dopiero w jednym z portów w Afryce Zachodniej, gdzie z USA regularnie trafiają wraki samochodów w związku z ich recyklingiem. Jako że suczka była w zamknięciu od ośmiu dni, nie sposób było oczekiwać, że przeżyje, a i w obecnej sytuacji można mówić o cudzie.

Oddział amerykańskiej straży wybrzeża na obszar Heartland (obejmujący największą część USA, w tym wszystkie stany śródlądowe) podał dane kontaktowe, na które mogą zgłosić się osoby chętne do adoptowania suczki. Obecnie zajmuje się nią organizacja non-profit Forever Changed Animal Rescue z siedzibą pod Waszyngtonem (Connie poleciała tam wynajętym w tym celu samolotem), która zajęła się jej dalszą rekonwalescencją i poszukiwaniem nowego domu.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.