Siły Morskie Unii Europejskiej (EUNAVFOR) w ścisłej współpracy z władzami lokalnymi Somalii w dalszym ciągu uważnie monitorują sytuację w związku z porwaniem bułgarskiego statku handlowego Ruen, pływającego pod maltańską banderą. Obecne jednostka ma znajdować się pomiędzy półwyspami Eyl i Xaafun (Somalia). Żądania porywaczy pozostają nieznane.

Do porwania MV Ruen który opuścił południowkoreański port Gwangyang z ładunkiem metali, doszło rankiem 14 grudnia. Komunikat w tej sprawie zdążył przesłać kapitan jednostki do Centrum Operacyjnego Operacji Atalanta. Zaraz potem okrętowi flagowemu EUNAVFOR, hiszpańskiej fregacie ESPS Victoria (F82) polecono szybkie zbliżenie się do porwanego statku w celu zebrania większej ilości informacji i oceny dalszych działań, w koordynacji z lokalnymi władzami Somalii i innymi partnerami w dziedzinie bezpieczeństwa w regionie.

Należący do indyjskich sił powietrznych samolot patrolowy zauważył porwaną jednostkę 15 stycznia i zdołał nawiązać łączność radiową z załogą. Z otrzymanych informacji wynikało, że 18 członkom załogi nic się nie stało, niemniej kilka godzin później piratom udało się przejąć kontrolę nad statkiem. Kolejnego dnia, we wczesnych godzinach porannych niszczyciele rakietowe: japoński JS Akebono (DD-108)  i indyjski INS Kochi (D64) przybyły w pobliże porwanego statku, dołączając do ESPS Victoria. Od tego czasu jest regularnie prowadzona ciągła wymiana informacji i działania koordynacyjne, aby potencjalnie, w najbliższym czasie uwolnić porwany statek. Związana z tym świadomość sytuacyjna jest tworzona w oparciu o dane zbierane przez hiszpańską fregatę, która zbiera informacje odnośnie porwanego statku. Udało się m.in. sprowadzić na japońską jednostkę członka załogi transportowca, który wymagał opieki medycznej. Jak dotąd nie ma jednak kontaktu z porywaczami, którzy nie przedstawili swoich żądań. To też utrudnia potencjalnie operację odbicia jednostki. Sytuację monitorują zarówno władze bułgarskie, jak i maltańskie.

Jak dotąd cały czas trwa operacja międzynarodowych sił morskich monitorujących sytuację statku, działając na wodach terytorialnych Somalii i przy współpracy tamtejszego rządu.

Operacja Atalanta rozpoczęła się 8 grudnia 2008 roku, a jej celem jest jest ochrona statków handlowych na tamtejszych akwenach w obliczu zagrożenia pirackiego. Wynikało to z faktu, że Somalia jest pogrążona w chaosie wywołanym wewnętrznymi konfliktami, a rząd nie panuje nad znaczną częścią kraju. W obliczu trudnej sytuacji gospodarczej rozwinęło się zjawisko atakowania na przepływające w kierunku Kanału Sueskiego jednostek morskich, czy to celem rabunku, czy też uprowadzenia i wzięcia okupu. Niektóre firmy wprowadzały środki bezpieczeństwa statków np. wynajmując ochroniarzy, acz było to w dalszej perspektywie drogie rozwiązanie, nie rozwiązujące problemu na stałe. Stąd państwa UE i zaprzyjaźnione wysyłają regularnie okręty, które stały się czynnikiem skutecznie odstraszającym grasujących piratów. Stało się to po słynnym porwaniu tankowca MV Sirius Star, które wydarzyło się miesiąc przed ogłoszeniem inicjatywy. Była to pierwsza operacja morska realizowana stricte przez Unię Europejską, która ruszyła rok przed operacją Ocean Shields prowadzoną pod auspicjami NATO, z udziałem m.in. USA. Obie inicjatywy dotyczą tak państw członkowskich, jak również współpracujących krajów chcących zaprowadzić spokój na morskich szlakach komunikacyjnych. Jest to szczególnie istotne, gdyż szlak prowadzący przez Zatokę Adeńską i ogólnie morskie wody wokół tzw. "Rogu Afryki" jest niezwykle ważną trasą. W innym razie statki musiałyby opływać całą Afrykę, aż do Cieśniny Gibraltarskiej, aby dotrzeć na Morze Śródziemne. Obecnie ma to miejsce w związku z atakami jemeńskich bojowników z ugrupowania Huti, w związku z czym pod auspicjami USA rozpoczęła się międzynarodowa misja "Prosperity Guardian". Potencjalnie może dojść do współpracy między siłami obu misji m.in. w ramach wymiany danych sytuacyjnych, śledzenia wrogich działań oraz utrzymywania niezakłóconej żeglugi.

W wyniku prowadzonych działań misji EURONAV udało się ochronić ponad 2000 statków i schwytać niemal 200 piratów (strona operacji nie podaje danych o ilości zniszczonych pirackich jednostek pływających). W ramach operacji jest realizowana także pomoc humanitarna dla regionu, w tym żywności i leków. Okręty państw UE uniemożliwiają także przemyt, skonfiskowano m.in. kilkanaście ton narkotyków.