Firma MAN Energy Solutions, zajmująca się napędami i systemami
energetycznymi, zleciła nowe niezależne badanie dotyczące dekarbonizacji
żeglugi. Na podstawie analizy danych i raportu, wywnioskowano, że aby
osiągnąć ambitne cele w zakresie ograniczenia emisji, przemysł „może być
zmuszony do przedyskutowania zakazu używania paliw kopalnych” - i być
może wcześniej niż jest to przewidywane.
Zgodnie z wynikami
badania - opracowanymi przez MAN Energy Solutions i Fraunhofer Institute
for Systems and Innovation Research (ISI) - zakaz stosowania paliw
kopalnych dla nowo powstałych jednostek może być konieczny już w drugiej
połowie dekady. W studium przeanalizowano cztery różne scenariusze: 1)
osiągnięcie celu IMO 2050, jakim jest zmniejszenie emisji o połowę do
połowy wieku; 2) rynkowa kontynuacja normalnej działalności, z
przejściem na LNG na dużą skalę, lecz dalszymi ograniczonymi postępami w
zakresie emisji; 3) jawne niepowodzenie w realizacji celów IMO w
zakresie dekarbonizacji, ze wzrostem całkowitych emisji do 2050 r.; oraz
4) prawie całkowite przejście, ograniczające emisje gazów
cieplarnianych o 90 procent do 2050 roku.
„Oto moje trzy kluczowe
wnioski. Po pierwsze, potrzebujemy poparcia społeczeństwa, aby
transformacja energetyki morskiej zakończyła się sukcesem. Wymagany
podstawowy proces zmiany jest znacznie większy niż nasz przemysł. Po
drugie, globalny wzrost może być ważnym motorem dekarbonizacji - i
odwrotnie, wreszcie, w którymś momencie możemy być zmuszeni do omówienia
zakazu stosowania paliw kopalnych, co przeniesie nas z powrotem do
pierwszego spostrzeżenia” - oznajmił Uwe Lauber, dyrektor generalny MAN
Energy Solutions.
Aby zrealizować ten ambitny scenariusz redukcji emisji, konieczne będzie poparcie społeczne i wprowadzenie globalnych regulacji.
„Jeśli
nie zostanie zawarte międzynarodowe porozumienie, które przyjmowałoby
rygorystyczną politykę łagodzenia zmian klimatu w perspektywie krótko- i
średnioterminowej, obecne przepisy dotyczące emisji tlenków azotu (NOx)
i tlenków siarki (SOx), to w konsekwencji spowodują wzrost użycia LNG
jako paliwa alternatywnego” - stwierdzono w badaniu. „W takim wypadku
globalne, kompleksowe przejście na paliwa bezemisyjne nie nastąpi. Cele
klimatyczne nie zostaną spełnione”.
W badaniu zauważono, że LNG
nie jest „inwestycją w ślepą uliczkę”, i może odgrywać rolę
krótkoterminowego pomostu dla ekologicznych alternatyw - ale sam w sobie
nie stanowi „zielonego” punktu końcowego. „Dekarbonizacji nie da się
zatrzymać dzięki LNG ani innym zasobom kopalnym. Aby osiągnąć
neutralność węglową, konieczna jest większa redukcja emisji CO2 za
pomocą paliw bezemisyjnych” - ostrzega ISI.
Według badania
osiągnięcie dekarbonizacji oznacza szybkie podjęcie działań, aby paliwa
niskoemisyjne stały się „technologią z wyboru” dla większości statków do
2035 roku. Wymaga to wycofania paliw kopalnych dla nowo budowanych
statków i uruchomienie solidnego rynku modernizacji napędu w starszych
jednostkach.
Jeśli chodzi o konkretne technologie, ISI
przewiduje, że lotnictwo prześciga żeglugę ceną za ograniczone dostawy
zrównoważonych biopaliw takich jak zielony amoniak, zielony wodór,
zielony metanol i zielony metan. Konkurencyjność tych paliw zależałaby
od globalnych ograniczeń regulacyjnych dotyczących tanich, szeroko
dostępnych paliw kopalnych, ponieważ „transformacja energetyki morskiej
nie ma szans w obliczu niskich cen ropy, jeśli nie ma globalnych ram
regulacyjnych”.
„W przypadku transportu wszyscy zawsze mówią o
stronie technicznej. Jednak z technicznego punktu widzenia transformacja
energetyki morskiej była od dawna wykonalna. Od lat wyzwaniem jest
zmiana na poziomie politycznym i społecznym” - powiedział dr Lauber.
„Dziś
możemy budować silniki napędzane paliwami o zerowej emisji, ale decyzja
o zwiększeniu rynku zielonych paliw nie jest czymś, co możemy zrobić
sami” - dodał.
Działania w zakresie dekarbonizacji mogą
przynieść korzyści branży żeglugowej: statki są wystarczająco duże, aby
przewozić większe alternatywne elektrownie i mniej energochłonne dostawy
paliwa, a także są z natury bardziej energooszczędne w przeliczeniu na
tonokilometr niż transport lotniczy czy kolejowy. Te czynniki mogą
spowodować, że w nadchodzących latach większy udział transportu w
transporcie zostanie przesunięty w kierunku żeglugi.
Kolejki na przeprawie promowej w Świnoujściu
Morza spotkały się w Gdańsku. Baltic and Black Sea Ports & Shipping 2023
Współpraca Portu Gdańsk i mieszkańców dzielnic miasta na rzecz poprawy jakości życia
Terminal LNG w Świnoujściu – kolejna dostawa gazu z USA i wizyta ambasadora
Horała: inwestycja w głębokowodne terminale przeładunkowe jest absolutnie kluczowa
Wkrótce ruszy przetarg na wykonawcę części hydrotechnicznej terminala offshore w Świnoujściu