Anna Konopka
9. Międzynarodowy Kongres Morski trwał przez dwa dni (29-30 czerwca) w Szczecinie. Podczas tego ważnego wydarzenia dyskutowano m.in. na temat rozwoju projektów infrastrukturalnych związanych z dostępem do portów morskich, od strony morza i lądu. Nie zabrakło debat o stoczniach, szeroko pojętym offshore, jak i śródlądowych drogach wodnych, połączeniach drogowych i kolejowych. O najbliższe plany i wyzwania zapytaliśmy polityków i szefów firm z branży morskiej.
Dyskusje, które odbyły się na Kongresie w dużej części dotyczyły sytuacji geopolitycznej oraz skutków związanych z agresją Rosji na Ukrainę, tego jak odbiją się na gospodarce morskiej.
– Dziś przebudowujemy ciąg logistyczny na polskie porty i całą gospodarkę eksportowo-importową. Do tego dochodzą sankcje gospodarcze, więc kolejny proces importowy węglowodorów i pozostałych paliw – mówił w rozmowie z GospodarkaMorska.pl wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Polityk podkreślił, że dziewiąta edycja wydarzenia jest z wielu przyczyn przełomowa. – To taki moment, gdy cały świat się przebudowuje, co Kongres doskonale dostrzega. Mam nadzieję, że wnioski, które tu padną będą miały wpływ na decyzje podjęte w przyszłości także w polityce.
W Szczecinie przez ostatnie dwa dni wielokrotnie podkreślano, że m.in. przez wojnę za wschodnią granicą, rola polskich portów znacząco wzrosła i rosnąć stale będzie. A to z kolei przekłada się także na funkcjonowanie gospodarki morskiej, inwestycje w infrastrukturę i decyzje armatorów. Jakie inwestycje będą kluczowe w najbliższym czasie?
Gróbarczyk: Bezpieczeństwo energetyczne wyzwaniem
– Porty przynoszą do budżetu państwa blisko 30 miliardów złotych, jednak dziś wyzwaniem jest bezpieczeństwo energetyczne. Obecnie wiemy, że porty są dla nas jedyną drogą dla węgla i ropy – podkreślał Gróbarczyk dodając, że poza Baltic Pipe, kluczowe dla Polski będzie również znaczenie gazoportu w Świnoujściu.
– Trwa również proces przekierowania łańcuchów logistycznych. Polska obawiała się spadku przeładunków kontenerów po pandemii. Sytuacja, m.in. w DCT, pokazała, że stało się inaczej. Dziś notujemy bezwzględny wzrost ładunków dopływających do Polski. Jesteśmy jedynym bezpiecznym miejscem pod kątem połączenia wschód-zachód czy daleki wschód z południową częścią Europy.
Szczecin i Świnoujście. Kluczowe inwestycje
Wśród strategicznych inwestycji, wiceminister wymienił tor podejściowy do Świnoujścia pod kontraktowany terminal kontenerowy.
– To inwestycja warta ok. 6 miliardów złotych – przypominał. – Na kolejnym miejscu będzie modernizacja wszystkich portów. Niedawno odbieraliśmy blisko pięć kilometrów nowych nabrzeży w Porcie Gdańsk, Gdynia stale się modernizuje, a Szczecin jest wielkim placem budowy, jeśli chodzi o przygotowanie nabrzeży pod tor o głębokości 12,5 metra. Natomiast w Świnoujściu w tempie dynamicznym rozwija się terminal promowy – wyliczał.
Współorganizatorem 9. Międzynarodowego Kongresu Morskiego był Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Prezes Krzysztof Urbaś wśród sztandarowych przedsięwzięć wylicza dla Szczecina inwestycje związane z pogłębieniem kanału ze Świnoujścia do Szczecina na długości 68 kilometrów.
– Pogłębienie w Szczecinie będzie zakończone dwoma inwestycjami: Kanałem Dębickim i Basenem Kaszubskim – dodaje prezes Urbaś.
W przypadku Świnoujścia podaje przebudowę dwóch stanowisk bazy promowej, która zakończy się na przełomie roku 2022 i 2023. Do tego dodaje kontynuację budowy drugiego stanowiska LNG oraz kończącą się przebudowę dostępu kolejowego oraz całą infrastrukturę techniczną.
Szczecin widzi przyszłość w offshore. Umowa z Orlenem do końca lipca?
– Przyszłość będzie zależała od stopnia i czasu realizacji przetargów, które są w trakcie. Pierwszy to kontenerowy głębokowodny terminal w Świnoujściu. Drugi przetarg dotyczy terenów po stoczni Gryfia przeznaczonych na działalność offshore'ową: terminal instalacyjny, być może również funkcje serwisowe w przyszłości. Prowadzimy intensywne rozmowy z Orlenem, który złożył ofertę. Jeśli dokumenty będą prawidłowe, dojdziemy do porozumienia co do umowy dzierżawy na 30 lat, to być może do końca lipca uda się podpisać umowę wstępną – zdradził prezes Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
Kolejny przetarg dotyczy m.in. Ostrowa Grabowskiego w Szczecinie.
– Kilkanaście firm zagranicznych jest zainteresowanych prowadzeniem tu biznesu związanego z offshore, właśnie na terenie portów Szczecin i Świnoujście. Uważamy, że to przyszłość, coś co radykalnie zmieni ten rodzaj biznesu związanego z farmami wiatrowymi i OZE w polskich portach morskich – przekonuje prezes.
Z kolei Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk, zwrócił uwagę na fakt, że coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę, jak porty są niezwykle ważne dla gospodarki narodowej.
– Wszyscy widzimy jak blokada portów Ukrainy przekłada się na rynek zbóż. Obecnie musimy wspomóc naszych kolegów w eksporcie tych towarów, jednak z drugiej strony spotykamy się z naporem towarów, które Polska importuje – tłumaczył prezes. – Te towary, które do tej pory wjeżdżały do kraju koleją czy samochodem od wschodu, przez blokadę granicy, muszą teraz dotrzeć do Polski drogą morską z zupełnie innych kierunków.
Zaznaczył, że funkcjonowanie portów jest kluczowe dla bezpieczeństwa kraju. – Można je tworzyć przez budowę dużych hubów. W przypadku Gdańska robimy to przez kontenery – podał przykład.
Terminal FSRU w Zatoce Gdańskiej. Jaką rolę odegra Port Gdańsk?
Pływający terminal LNG w Zatoce Gdańskiej pierwotnie miał powstać w latach 2026-27 rok. Wiele wskazuje na to, że termin ten się skróci do roku 2026. Port Gdańsk już podpisał list intencyjny z Gaz-Systemem, ale stroną porozumienia jest również Urząd Morski w Gdyni.
– Nasze role są jasno podzielone. Urząd Morski odpowiada za budowę falochronu, port stanowiska dla statku, a Gaz-System za pozostałe elementy. Zakładamy wspólne wystąpienie w zamówieniu publicznym, którego celem projektowym będzie wybudowanie równocześnie stanowiska, jak i całej instalacji technicznej koniecznej do realizowania przeładunków – tłumaczył prezes Greinke.
W stoczniach również dynamicznie
Natomiast Monika Kozakiewicz, prezes stoczni Nauta, przypomniała, że spółka, której szefuje jest zapełniona licznymi projektami. Wśród nich są m.in. naprawy dokowe.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, ten rynek wzrasta dynamicznie – cieszyła się pani prezes. – Działamy również na rynku produkcji specjalnej. W ubiegły piątek podpisaliśmy umowę na modernizację i remonty dokowe trzech trałowców dla Komendy Portu Wojennego w Świnoujściu.
Projekt będzie realizowany w konsorcjum, którego liderem jest PGZ S.A. Drugim liderem technicznym, obok Nauty, będzie Stocznia Wojenna.
Warto podkreślić, że gdyńska stocznia Nauta często remontuje masowce Polskiej Żeglugi Morskiej. Siedziba tego armatora mieści się w Szczecinie. – Zajmujemy się dla PŻM m.in. przeglądami klasowymi, w ich trakcje statki mają montowane również systemy uzdatniania wód balastowych – dodała prezes Nauty.
Ekologia ważnym tematem Kongresu Morskiego
Podczas Kongresu o komentarz poprosiliśmy również Andrzeja Madejskiego, szefa Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Jak armator rozwija i modernizuje żeglugę z Świnoujścia do szwedzkiego Ystad?
– Tegoroczny Kongres rozpoczął się silnym naciskiem na ekologię, znaczący wzrost cen paliw, jak i cen frachtów – zwrócił uwagę prezes Madejski. – Jako polski operator, na linii Polska-Szwecja, spotykamy się z dwoma aspektami w kontekście wymogów dla żeglugi. Pierwszy to ekologiczny, gdzie musimy dostosować nasze jednostki do zbliżających się wymogów zarówno Unii Europejskiej, jak i Międzynarodowej Organizacji Morskiej.
Ogromnym problemem jest wzrost cen paliw. W przypadku konwersji statków na napęd ciekłym gazem ziemnym występują 100 proc. wzrosty cen za tonę tego paliwa.
– Stoimy przed dylematem: jak sprostać wymaganiom ekologicznym, oraz jak spełnić warunek ekonomiczny, jeśli chodzi o eksploatację i zarządzanie statków – tłumaczył Andrzej Madejski.
Przypomnijmy, że Polska Żegluga Bałtycka jest w trakcje modernizacji floty. – Na chwilę obecną wiadomo, że drugi prom z serii trzech budowanych w Remontowej Shipbuiding S.A. jest przeznaczony dla nas. Jesteśmy w trakcie podpisywania umów czarterowych ze spółkami odpowiedzialnymi za budowę promu. Po dofinasowaniu ze Skarbu Państwa kwotą 140 milionów złotych, wciąż szukamy jednostki na rynku wtórnym – podsumował.
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek