W ostatnim czasie nowa administracja rządząca USA „przyzwyczaiła” opinię publiczną do kontrowersyjnych decyzji. Choć do głównych tematów należą aktualnie cła nakładane na liczne państwa globu, tak nie brakuje też innych zagadnień, choćby związanych z ekologią. Już wcześniej prezydent Donald Trump i jego administracja prezentowali „sceptycyzm” wobec zjawiska ocieplenia klimatu, jak i walki z nim. W związku z tym podejmuje szereg kontrowersyjnych decyzji, a kolejną ma być wystąpienie przeciwko planom IMO na rzecz dekarbonizacji żeglugi.
W zakresie zarządzania gospodarką odpowiedzialną za emisję CO2 już wcześniej nowe władze w Białym Domu pokazywały, że działają przeciwnie względem swoich poprzedników, a nawet rządów Trumpa z lat 2015-2019. Do aktualnych działań należą m.in. groźby blokowania budowy morskich farm wiatrowych i jednoczesne wspieranie wydobycia konwencjonalnych surowców energetycznych, w tym ropy i gazu. Teraz administracja prezydenta wystąpiła przeciwko planom Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO), która nawołuje do utworzenia globalnego podatku węglowego od żeglugi, celem realizacji planu jakim jest drastyczne ograniczenie emisji CO2 netto w branży morskiej do 2050 roku.
Czytaj więcej: Czy administracja Donalda Trumpa położy kres morskiej energetyce wiatrowej w USA?
Zdaniem amerykańskich władz ten plan jest „niesprawiedliwy”, w efekcie USA miały wycofać swoją delegację z zebrania organizacji. Tym bardziej, że w związku z próbą uderzenia w produkcję stoczniową w Azji celem odbudowy własnego potencjału, zapowiadana opłata IMO miałaby się okazać korzystna właśnie dla przemysłu stoczniowego w krajach azjatyckich, w tym Chinach, Japonii i Korei Południowej, gdzie czołowe stocznie wdrażają nowe rozwiązania na rzecz ograniczania emisji w żegludze, choćby poprzez budowę statków z napędem na LNG, metanol czy też amoniak. W tym segmencie mocno zaczęły rozwijać się właśnie chińskie zakłady, budując niskoemisyjne kontenerowce, masowce, gazowce i statki innych typów dla odbiorców z całego świata. W tej sytuacji amerykańskie stocznie znalazłyby się wciąż w trudnej sytuacji niemożności konkurowania, czemu potencjalnie nawet nie pomogłyby wysokie opłaty stoczniowe narzucane na przewoźników i armatorów korzystających ze statków zbudowanych z Chinach.
Czytaj więcej: Trump chce ratować amerykańskie stocznie stryczkiem dla linii żeglugowych
„Jeśli taki rażąco niesprawiedliwy środek zostanie wprowadzony, nasz rząd rozważy środki wzajemności, aby zrównoważyć wszelkie opłaty pobierane od statków amerykańskich i zrekompensować narodowi amerykańskiemu wszelkie inne szkody gospodarcze wynikające z przyjętych środków dotyczących emisji gazów cieplarnianych Musimy jasno powiedzieć, że USA odrzucają wszelkie wysiłki zmierzające do nałożenia środków ekonomicznych na swoje statki w oparciu o emisje gazów cieplarnianych lub wybór paliwa”, przekazał Biały Dom.
Przypomnijmy, że w Londynie trwają obrady 83. sesji Komitetu Bezpieczeństwa Morskiego Międzynarodowej Organizacji Morskiej (MEPC IMO). Wyspy Pacyfiku i państwa tam położone odgrywają w tych rozmowach istotną rolę, ponieważ są szczególnie narażone na skutki zmian klimatycznych, takich jak podnoszenie się poziomu mórz, które zagraża ich istnieniu. Wprowadzenie opłat za emisje jest więc dla nich dosłownie „być albo nie być”, a w ten sposób armatorzy zostaliby obciążeni kosztami proporcjonalnymi do ilości emitowanego CO2. Co istotne, zebrane w ten sposób środki finansowe mogłyby zostać przeznaczane na badania nad zielonymi technologiami w tym wdrażaniem „zielonych paliw” oraz gospodarek państw obszaru Pacyfiku.
Czytaj więcej: Spór o emisje w żegludze. Kraje Pacyfiku chcą wysokich opłat
Reakcja i groźby strony amerykańskiej wielu komentatorów nie dziwią. 8 kwietnia br. Donald Trump podpisał proklamację przyznającą dwuletnie zwolnienie z rygorystycznych przepisów środowiskowych z czasów prezydentury Johna Bidena niektórym elektrowniom węglowym, w zamierzeniu „chroniąc sieć energetyczną i bezpieczeństwo kraju” oraz „ratując elektrownie węglowe przed zamknięciem”. Proklamacja zezwala niektórym elektrowniom węglowym na przestrzeganie mniej rygorystycznej wersji przepisów Agencji Ochrony Środowiska (EPA) dotyczących rtęci i toksyn w powietrzu (MATS) przez dwa lata, zamiast bardziej uciążliwej wersji wprowadzonej przez poprzednią administrację Białego Domu. Posunięcie to ma więc zagwarantować, że mimo wcześniej prowadzonej polityki odnośnie ograniczania emisji i sprzyjania bardziej niskoemisyjnym rozwiązaniom, dojdzie wręcz do rozwoju zakładów wykorzystujących surowce konwencjonalne, rzekomo z powodu , „nieosiągalnych wymogów zgodności z poprzednimi dyrektywami”.
Wiele organizacji ekologicznych, jak i osób związanych z IMO obawia się, że tak postawione „weto" Amerykanów może doprowadzić do postawienia na głowie całej polityki odnośnie dekarbonizacji branży morskiej. Biorąc pod uwagę plany choćby „renesansu branży stoczniowej w USA” i rozwoju energetyki konwencjonalnej, a także planowaną skalę przedsięwzięć, miałoby to drastyczny wpływ na globalny plan obniżenia emisji netto CO2. Pojawiła się jednak sugestia, że MEPC IMO dalej może prowadzić swoje prace, nawet mimo sprzeciwu USA. Bierze się jednak pod uwagę, że amerykański sprzeciw doprowadzi do niesnasek w organizacji, choćby ze strony części członków zaangażowanych w wydobycie i eksport gazu oraz ropy naftowej na morzu. Nie wiadomo też, czy nie pojawi się próba zawetowania także innych inicjatyw, jak choćby zaplanowanego od 1 stycznia 2026 roku obowiązku zgłaszania wszystkich kontenerów utraconych na morzu, ustanawiając nowy standard bezpieczeństwa morskiego i ochrony środowiska.
Od 01.01.2019 roku sprzedaż nieruchomości przed upływem 5 lat bez podatku?
Uwaga! Od 1.08.2020 r. nowe zasady rejestracji jachtów!
Reguły INCOTERMS 2010 w praktyce
Morski list przewozowy – charakter prawny i funkcje w transporcie morskim
Wypełnianie Deklaracji Ładunku Niebezpiecznego krok po kroku
Od 09.07.2018 roku nowe terminy przedawnienia roszczeń majątkowych
Rozliczenia marynarzy: „zasada 183 dni” w 2020 roku, a opodatkowanie marynarza w Polsce
Reguły Hasko-Visbijskie w nowoczesnym transporcie morskim
3
Konwencja MLI a Dania – czy cokolwiek zmieni się w 2021 roku?
Rekonstrukcja rządu - likwidacja Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Zasady reprezentacji w spółkach prawa handlowego
Nie będzie elektrowni jądrowej nad Zatoką Botnicką. Finowie wypowiedzieli umowę Rosjanom
Nowe stanowisko organów podatkowych w kwestii eksploatacji w transporcie międzynarodowym statków z sektora offshore
Co z tą „Orką”? Poselska interpelacja prezentuje wątpliwości wokół transparentności wyboru oferenta
Czarter na podróż – przewóz ładunku do portu przeznaczenia
Zmiany w Zarządzie Energi S.A. Magdalena Kamińska będzie pełnić obowiązki prezesa
MSC przerejestruje statki pod indyjską flagę
Konosament – „Bailment” – jako tajna broń systemu common law
Gospodarka morska ważnym tematem w programach największych partii politycznych