Ministerstwo Infrastruktury chce zlikwidować Izby Morskie

Spora część dyskusji podczas ostatniego posiedzenia Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej dotyczyła projektu likwidacji Izb Morskich. 

Ostatnie posiedzenie sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, które odbyło się 6 listopada, poświęcone było proponowanym zmianom w ustawie Kodeks morski. Pośród nich najwięcej emocji wywołał zamysł likwidacji Izb Morskich. 

Omawiając założenia proponowanych przez Ministerstwo Infrastruktury zmian w sposobie rejestracji statków, głównie przeniesienia obowiązku prowadzenia rejestru z Izb Morskich na Urzędy Morskie, Tomasz Nadratowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Prawa Morskiego zwrócił uwagę, że resort planuje tym samym likwidację Izb Morskich. Potwierdził to Paweł Krężel, dyrektor Departamentu Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w MI. 

Informacja o planowanej likwidacji Izb Morskich oburzyła posłankę PiS Dorotę Arciszewską-Mielewczyk, która słusznie wskazała, że rolą Izb było nie tylko prowadzenie rejestrów, ale także orzekanie w kwestiach wypadków na morzu. Krężel potwierdził, że przy likwidacji Izb planowane jest pozostawienie badania wypadków na podstawie przepisów ogólnych. 

Usunięcie z polskiego systemu Izb Morskich wiąże się jednak z pewnymi komplikacjami, co wskazywali uczestnicy posiedzenia. 

– Jest chyba oczywistym, że gdyby okazało się, że Izby Morskie miałyby zostać zlikwidowane, to wymagałoby pewnie zmian w polskim systemie, zmian ustawy o Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich, bo wydaje się, że tę lukę trzeba by jakoś uzupełnić – mówił Tomasz Nadratowski.

Krężel stwierdził, że jednym z argumentów za likwidacją Izb Morskich przy przeniesieniu rejestrów do Urzędów Morskich jest fakt, że Izby w tej chwili rozpatrują bardzo niewiele wypadków, więc utrzymywanie całego aparatu administracyjnego do ich badania byłoby trudno uzasadnić.

– To jest konsekwencja wprowadzenia ustawy o Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich, bo od czasu jej wprowadzenia Izby Morskie badają bardzo mało wypadków morskich – mówił.

Sędziowie rozpatrujący w Izbach Morskich są tam delegowani z sądów i zachowują prawa i obowiązki sędziego. Sama Izba nie jest jednak sądem, jest określana mianem organu quasi-sądowego. Jak wskazywał Tomasz Nadratowski, z jednej strony zostały poniekąd jako pozostałość po poprzednim systemie, a z drugiej strony bardzo często ich orzeczenia i ustalenia stanowią podstawę dla wyroków sądów powszechnych. 

Ministerstwo Infrastruktury planuje przenieść obowiązek prowadzenia rejestru statków do Urzędów Morskich. Zgodnie z projektem zmieniony ma być m.in. system płatności za rejestrację jednostki, cały proces ma być także zdigitalizowany. Według słów Pawła Krężela, obecnie projekt jest na etapie uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych. 

Zapis całego posiedzenia można obejrzeć poniżej: