Zachodnie media donoszą o tajemniczym zaginięciu członka załogi holenderskiego statku przeprawiającego się przez Kanał Kiloński i płynącego do Świnoujścia.
Drobnicowiec Noorddijk płynący z Niderlandów dziś rano wpłynął do portu w Świnoujściu. Po drodze doszło jednak do tragicznego wydarzenia – załoga statku zgłosiła zaginięcie jednego z jej członków podczas przeprawy przez Kanał Kiloński wieczorem 26 września.
Służby od razu rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. W użyciu były zarówno specjalistyczne drony, jak i helikopter. Po 38-latku nie znaleziono jednak śladu – jakby rozpłynął się w powietrzu. Na pokładzie Noorddijk odnaleziono jedynie parę jego butów. W związku z brakiem jakichkolwiek poszlak służby nie przesądzają, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy była to np. próba ucieczki lub samobójstwo. Po zakończeniu akcji poszukiwawczej bez żadnych rezultatów statek mógł pożeglować dalej do Rostocku, skąd z kolei wyruszył do Świnoujścia.
Nie ujawniono żadnych danych zaginionego marynarza poza jego wiekiem.
Marynarka Wojenna chętna także na korwety? Wielki powrót programu "Murena"
Efektowne wysadzenie byłego tankowca podczas amerykańsko-filipińskich ćwiczeń
W Niemczech ochrzczono nową korwetę, FGS Karlsruhe
W Strefie Gazy zakończyła się budowa pływającego portu dla pomocy humanitarnej
Obfite efekty działań brytyjskiego patrolowca. Okręt zatrzymał transporty narkotyków o łącznej wartości pół miliarda funtów
„Orka” na finiszu. Do ogłoszenia przetargu zostały tygodnie