Podczas ostatniego panelu konferencji poruszono zagadnienia związane z rozwojem innych służb oraz instytucji morskich. Wśród poruszanych zagadnień znalazły się nowa ustawa o bezpieczeństwie morskim i konsekwencje zmian dla formacji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo morskie, a także programy modernizacyjne Morskiego Oddziału Straży Granicznej, Służby SAR oraz Urzędów Morskich.

Panel rozpoczęło wystąpienie Marka Narewskiego z Inspektoratu Rozwoju Przepisów Polskiego Rejestru Statków S.A., pt. „Rozwój Przepisów PRS dla urządzeń i systemów techniki podwodnej jako ważny element bezpieczeństwa domeny podwodnej polskiej Wyłącznej Strefy Ekonomicznej (EEZ)”. Omówił w nim historię instytucji i przekrój jej działalności w zakresie certyfikacji statków i okrętów. W tym drugim przypadku szczególne znaczenie miał udział w budowie okrętów budowanych dla polskiej Marynarki Wojennej, w tym korwety patrolowej ORP Ślązak, niszczycieli min proj. 258, czy też najnowszego patrolowca dla Morskiej Straży Granicznej. Prelegent omówił też kwestię tworzenia zasad i przepisów odnośnie budowy i zatwierdzania aspektów związanych z pracami stoczniowymi, w tym kolejnymi etapami budowy jednostek morskich. W tej kwestii PRS ma wieloletnie doświadczenie, dążąc też do uzyskania międzynarodowego znaczenia jako sprawdzony klasyfikator jednostek morskich, w sytuacji gdy na rynku działają też tak poważane towarzystwa klasyfikacyjne jak np. norweski DNV. Ta konkurencja jest też przedmiotem dyskusji, gdyż obecnie budowane okręty programu „Delfin” są certyfikowane przez Norwegów, natomiast „Miecznika” przez Brytyjczyków, niemniej w drugim przypadku kwestia udziału polskiego klasyfikatora ma pozostawać otwarta.

Zastępca Dyrektora Departamentu Gospodarki Morskiej w Ministerstwie Infrastruktury Paweł Krężel wspomniał, że inwestycje morskie to suma ponad 400 mln zł. Wspomniał tu o modernizacji i zakupie statków dla instytucji morskich, w tym ratowniczych oraz przeznaczonych do zwalczania zanieczyszczeń na wodzie. Ich wdrażanie jest zaplanowane na lata 2026-2027.

O inwestycjach w MOSG, czyli drugiej pod względem wielkości, polskiej formacji morskiej, wypowiadała się por. SG Izabela Cigert, Zastępca Naczelnika Wydziału Graniczno-Morskiego. Wspomniała też o największej w dotychczasowej historii tej formacji, czyli budowy patrolowca, który ma wejść do służby we wrześniu br. Oprócz tego formacja ma się wzbogacić o dwa, nowe poduszkowce, które będą operować na Zalewie Wiślanym. Ponadto zaplanowano remonty nabrzeży i miejsca postojowe jednostek nawodnych, nowe systemy nadzoru i łączności niejawnej, a także zakup wyposażenia lądowego, w tym samochodów do poruszania się w trudnym terenie.

- Koszt inwestycji obecnie to 200 mln zł. Wraz ze zmianami  i rozwojem inwestycji idzie też kwestia rozszerzania rekrutacji do służby w MOSG, aby rozwijać kadry. Dotyczy to akcji edukacyjnych, jak wizyty w szkołach i uczelniach, a także dni otwartych i tworzenia stoisk informacyjnych podczas różnorodnych wydarzeń, aby docierać z ofertą zarówno do młodych osób stojących przed wyborem ścieżki zawodowej oraz innych, które chcą się spełnić zawodowo w mundurze – powiedziała porucznik SG.

O stanie i rozwoju Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa wypowiedział się zastępca dyrektora instytucji, Jerzy Kiszczak. Wskazał, że to program wyliczony na blisko 10 lat, w ramach którego flota SAR ma zostać zmodernizowana, co oznacza zarówno zakup nowych jednostek nawodnych, jak i modernizacja już istniejących oraz inwestycja w kadry i wyposażenie na lądzie.

- Najważniejsze jest dla nas jest unowocześnienie floty, budowa wielozadaniowego statku, uaktualnienie i modernizacja posiadanego sprzętu. Chcemy w przyszłości wykorzystywać także nowe technologie, w tym bezzałogowe. Pozwoliłyby na zwiększenie skuteczności poszukiwań na morzu. Mowa też o rozwoju infrastruktury lądowej, jej rozbudowy, czy też zakupu samochodów i innego wyposażenia. To czas iść do przodu, by móc sprostać obecnym wyzwaniom – zaznaczył Jerzy Kiszczak.