• <
PGZ_baner_2025

US Navy zostanie bez lotniskowca w zapalnym punkcie na Bliskim Wschodzie

06.11.2024 15:49 Źródło: Departament Obrony USA
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo US Navy zostanie bez lotniskowca w zapalnym punkcie na Bliskim Wschodzie
Fot. US Navy

Do końca lutego przyszłego roku USA wycofają swój lotniskowiec USS Abraham Lincoln z Bliskiego Wschodu. Będzie to oznaczać potencjalne osłabienie potencjału amerykańskiej floty w jednym z najbardziej zapalnych obszarów globu.

Do końca lutego przyszłego roku USA wycofają swój lotniskowiec USS Abraham Lincoln z Bliskiego Wschodu. Będzie to oznaczać potencjalne osłabienie potencjału amerykańskiej floty w jednym z najbardziej zapalnych obszarów globu.

Stanowiący główny okręt lotniskowcowej grupy uderzeniowej USS Abraham Lincoln (CVN-72), swoją działalność na tym obszarze rozpoczął w sierpniu tego roku. Zgodnie z harmonogramem rozmieszczenie tak potężnej jednostki trwa przez siedem miesięcy, po czym ma ona zostać zastąpiona. Wiąże się to z mocną eksploatacją okrętów przez US Navy jak i potrzebę odpoczynku dla załogi. W dodatku serwis i konserwacja lotniskowców jest realizowana głównie w amerykańskich stoczniach jako predestynowanych do tego.

Co istotne, tak jak pozostałe jednostki typu Nimitz, USS Abraham Lincoln posiada napęd atomowy, stąd wymaga on odpowiednich kadr i infrastruktury stoczniowych zapewniających odpowiedni poziom bezpieczeństwa i znajomości konstrukcji.

Rejon Morza Śródziemnego, Czerwonego, Zatoki Adeńskiej, Perskiej oraz Oceanu Spokojnego pozostaje jednym z najbardziej zapalnych ze względu na agresywną działalność jemeńskich bojowników Huti względem międzynarodowej żeglugi na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski, konflikt w Izraelu i od niedawna w Libanie, a także działalność Iranu. Dodatkowo podsycany konflikt izraelsko-irański tylko pogłębia spory. Już kilkukrotnie doszło do ataków z użyciem rakiet i dronów prowadzonych przez irańskie i izraelskie siły zbrojne. Z racji na zobowiązania sojusznicze i swoje interesy USA utrzymują znaczny komponent sił morskich zarządzany m.in. z bazy w Bahrajnie, a ich trzonem były zawsze lotniskowcowe grupy uderzeniowe.

Departament Obrony USA wskazuje, że w miejsce USS Abraham Lincoln w ten rejon zostanie oddelegowana eskadra bombowców strategicznych dalekiego zasięgu B-52, zapewniających największe zdolności rażenia spośród sił powietrznych USA, niemniej brak okrętu zdolnego do transportu i obsługi myśliwców i innych typów samolotów ma stanowić osłabienie potencjału US Navy na Bliskim Wschodzie.

Jak informuje gen. Patrick S. Ryder z Pentagonu, rozmieszczenia te są zgodne z zobowiązaniami do ochrony obywateli i sił USA na Bliskim Wschodzie, a także obrony Izraela i deeskalacji poprzez odstraszanie i dyplomację. Wskazał także, ze „demonstrują elastyczny charakter globalnej postawy obronnej USA”, a także zdolności kraju do ich wdrożenia na całym świecie w krótkim czasie, aby sprostać zmieniającym się zagrożeniom w zakresie bezpieczeństwa.

W odpowiedzi na amerykańskie działania władze Iranu zapowiadają, że zgoda państw regionu na wykorzystanie ich terytorium dla sił USA pociągnie za sobą „odpowiednie działania”, na które kraj „zareaguje w odpowiedni do sytuacji sposób”. Potencjalnie, wykorzystując fakt trwania wyborów w USA i niepewną sytuację w związku z możliwymi zmianami w polityce kraju jak i jego kierownictwie, Teheran zdecyduje się na przeprowadzenie kolejnego ataku rakietowego na Izrael. Poprzedni miał miejsce na początku października, gdy irańska armia wystrzeliła 180 pocisków balistycznych. W międzyczasie Siły Obronne Izraela uderzyły na pozycje Hezbollahu w Libanie oraz Huti w Jemenie.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.