• <
PGZ_baner_2025

Trwają duże ćwiczenia Floty Bałtyckiej. Na morzu działa 20 rosyjskich okrętów

28.05.2025 12:02 Źródło: MW Rosji
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Trwają duże ćwiczenia Floty Bałtyckiej. Na morzu działa 20 rosyjskich okrętów
Fot. MW Rosji

Rosyjski resort obrony poinformował o rozpoczęciu „zaplanowanych ćwiczeń” Floty Bałtyckiej. Mają być także odpowiedzią na operację NATO pk. „Baltic Sentry” oraz aktywne działania wymierzone przeciwko tankowcom i innym „floty cieni”, podejrzewanym o działania szpiegowskie i sabotażowe, wymierzone w morską infrastrukturę krytyczną.

Jak wynika z informacji podanych przez służby prasowe Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej, w trwających od 27 maja ćwiczeniach bierze udział 20 okrętów, 25 samolotów i śmigłowców, ok. 3 tys. żołnierzy i do 70 jednostek innego sprzętu wojskowego i specjalnego. Ponadto manewry są prowadzone z udziałem jednostek Floty Północnej, przy wsparciu lotnictwa Sił Powietrzno-Kosmicznych oraz Moskiewskiego i Leningradzkiego Okręgu Wojskowego. Prawdopodobnie aktywność ćwiczących sił jest pilnie śledzona przez państwa NATO.

Do działań zaangażowano okręty zdolne do ataków rakietowych jak i obrony przeciwminowej, co podkreśla wielodomenowy charakter ćwiczeń. Celem jest też sprawdzenie załóg w zakresie łączności i zwalczania celów nawodnych, podwodnych, powietrznych i znajdujących się na lądzie. Wskazuje się na strzelania rakietowe krótkiego i średniego zasięgu, a potencjalnie też prowadzenie desantu na nieprzygotowany brzeg z udziałem poduszkowców. Szczególnie istotnym elementem działań jest zwalczanie bezzałogowych pojazdów nawodnych i powietrznych, co jest efektem „przykrych” doświadczeń Floty Czarnomorskiej, która od czasu rozpoczętej przez Rosję agresji na Ukrainę w lutym 2022 roku utraciła nawet 1/3 swojego potencjału, tracąc głównie okręty pomocnicze i mniejsze jednostki, co było też efektem słabego przygotowania załóg do obrony i błędów dowodzenia.

Fot. Ministerstwo Obrony Rosji


Rosyjscy komentatorzy wskazują także na ćwiczenie działań eskortowych, co ma być efektem incydentu z 14 maja, gdy estońskie siły morskie próbowały zatrzymać podejrzany tankowiec. Podkreślają też, że „niektóre państwa NATO w regionie bałtyckim od dawna proponują zamknięcie akwenu dla rosyjskiej żeglugi handlowej pod pretekstem walki z tajemniczą flotą rosyjskich tankowców”. Dowodem na to ma być… operacja „Baltic Sentry”, której zakres ich zdaniem ma się rozszerzać. Komentujący z innych państw uznają takie rewelacje za wręcz kuriozalne i świadczące o przysłowiowym odwracaniu kota ogonem, wskazując też na ignorowanie przypadków sabotażu podwodnej infrastruktury (rurociągi, kable światłowodowe).

Duże ćwiczenia Floty Bałtyckiej są niejako apogeum ostatniej i tak mocno podkreślanej aktywności szkoleniowej jej okrętów na akwenie, co stale przypominał rosyjski resort obrony w komunikatach prasowych. Wiązało się to z wysyłaniem na poligony morskie zarówno pojedynczych okrętów (niekiedy nawet kilka razy w miesiącu) jak i zespołów złożonych z kilku jednostek, które regularnie ćwiczyły prowadzenie działań ofensywnych i defensywnych. Może to wskazywać na rosnące zrozumienie potrzeby zwiększenia zdolności do działania, gdyż, jak wspomnieliśmy wcześniej, to braki w wyszkoleniu były nierzadko powodem uszkodzenia, a nawet utraty okrętów na Morzu Czarnym. W ten sposób Rosja może dawać sygnał NATO, że wyciąga wnioski z błędów i mimo jego przewagi przede wszystkim jakościowej nie można jej lekceważyć.

Przypomnijmy, że 21 maja miał miejsce incydent z udziałem statku podejrzewanego o przynależność do „floty cieni”, który wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla przesyłowego łączącego Polskę i Szwecję. W odpowiedzi na to polska Marynarka Wojenna wysłała w ten rejon samolot patrolowy, w efekcie statek odpłynął do rosyjskiego portu. Wysłany na miejsce także okręt rozpoznania radioelektronicznego ORP Heweliusz sprawdził, czy nie doszło do naruszeń infrastruktury, nie doszukując się takowych. W reakcji na ten incydent odbyła się odprawa z udziałem premiera Donalda Tuska i dowódczej kadry morskiej w Centrum Operacji Morskich – Dowództwie Komponentu Morskiego w Gdyni. Przy okazji wizyty przedstawicieli władz na miejscu powstającej fabryki turbin wiatrowych Baltic Towers władze zapowiedziały, że działania ochronne mają zostać wzmocnione poprzez zakup bezzałogowych pojazdów, które będą wspierać okręty i samoloty marynarki wojennej.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.