pc
PKN Orlen analizuje wpływ zanieczyszczonej ropy naftowej na sprawność instalacji w płockiej rafinerii - poinformował członek zarządu PKN Orlen Wiesław Protasewicz. Dodał, że na razie nie widać większych szkód, ale zaznacza, że mogą się one ujawnić później.
"Najważniejsze jest dla nas, by ocenić, czy nie było negatywnego wpływu zanieczyszczonej ropy na instalacje. Na dzień dzisiejszy nie widać takich symptomów, ale nie wykluczamy, że to się może jeszcze po jakimś czasie pokazać" - powiedział dziennikarzom Protasewicz.
Dodał, że PKN Orlen będzie się zastanawiał, jakie poniósł dodatkowe koszty związane z dostarczaniem rurociągiem Przyjaźń zanieczyszczonej ropy.
"Musieliśmy dokonać dodatkowych czynności i prac związanych z rozcieńczaniem ropy. Musieliśmy też zamówić więcej czystej ropy" - powiedział członek zarządu płockiego koncernu.
Protasewicz poinformował, że o odszkodowania za brudną ropę PKN Orlen będzie się zwracał bezpośrednio do dostawców.
"Zapowiedziano, że Transnieft będzie zwracał pieniądze dostawcom, natomiast my będziemy się zwracać o odszkodowania bezpośrednio do dostawców" - powiedział.
5 wiodących flot świata ma wartość PKB Polski. Polska nie jest drugą Japonią
Eureka Shipping ogłasza budowę najnowocześniejszego statku do transportu cementu
W Japonii powstanie innowacyjny statek do transportu komponentów do morskich turbin wiatrowych
Pojazd rodem z science-fiction ma wzmocnić potencjał ukraińskich sił morskich
Amerykanie zwodowali swój pierwszy statek instalacyjny
BBC: firmy z Chorwacji i Włoch pomagają rosyjskiemu przemysłowi zbrojeniowemu omijać sankcje