PMK
Equinor przedłuży zmiany pracowników na platformach morskich z 14 do 21 dni, aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, poinformowała w poniedziałek firma naftowa.
Equinor zarejestrował 11 marca pierwszy na świecie przypadek koronawirusa na przybrzeżnej instalacji na polu Martin Linge.
- Jest to środek tymczasowy i obowiązuje na razie tylko w tym tygodniu - powiedział rzecznik firmy Reuters.
Dodatkowo firma poinformowała, że wydobycie ropy i gazu poza Norwegią trwa normalnie. Przepływy gazu od drugiego co do wielkości dostawcy gazu w Europie po Rosji wyniosły w poniedziałek ponad 330 milionów metrów sześciennych dziennie, zasadniczo bez zmian w stosunku do poprzedniego dnia.
Szwedzki Lundin Petroleum, operator złoża Edvarda Griega poza Norwegią, powiedział, że wybuch koronawirusa lub ograniczenia podróży nałożone przez rząd norweski nie miały żadnego wpływu na jego działalność. Firma rozważała redukcję zbędnego personelu na morzu i opóźnienie niektórych działań.
Od poniedziałku rano Norwegia zakazała cudzoziemcom, którzy nie mają prawa pobytu lub pracy, wjazdu do kraju i nałożyła wymagania dotyczące kwarantanny na innych podróżnych, w tym przybywających z sąsiednich krajów nordyckich.
Wielu pracowników offshore to rezydenci spoza Norwegii, którzy podróżują do krajów skandynawskich, aby pracować na platformach.
Dwa największe na świecie promy wodorowe powstaną w Norwegii
Wyciek wody i porażenie prądem przyczyną śmierci technika na pokładzie promu Stena Line
Mein Shiff 7 przygotowuje się do prób morskich. To kolejny wycieczkowiec powstający w Meyer Turku
Wyposażenie napędu od Kongsberga nada prędkości fregatom niderlandzkiego "Miecznika"
Saab dostarczy siłom morskim Hiszpanii systemy ostrzegania laserowego dla nowych fregat
Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek