By osiągnąć cele dekarbonizacyjne porozumienia paryskiego, zeroemisyne paliwa muszą stanowić 5 procent globalnego miksu paliw do 2030 roku – stwierdziła koalicja „Getting to Zero”.
Do osiągnięcia celów porozumienia paryskiego do 2050 roku, zeroemisyjne paliwa będą musiały stanowić 27 procent totalnej energii do 2036 roku i 93 procent do 2046 roku. Dzięki temu zeroemisyne paliwa stałyby się komercyjnie opłacalne – wynika z analizy opartej na krzywej S stworzonej przez koalicję.
Krzywa S składa się z trzech etapów. Zaczyna się od powolnej fazy wschodzącej, kiedy następuje szybki rozwój technologii i koszty zaczynają spadać.
Następna faza rozpowszechniania rozpoczyna się od szybkiego przyjęcia nowej technologii, z dodatnimi pętlami sprzężenia zwrotnego między różnymi podmiotami, co zwiększa zaufanie, popyt i inwestycje w całym łańcuchu wartości.
Krzywa ponownie się spłaszcza w fazie rekonfiguracji, gdy nowa technologia jest przyjmowana i ustalana jest nowa norma.
Według koalicji osiągnięcie 5-procentowego celu będzie szybsze dla trzech segmentów żeglugi.
1. Sektor kontenerowy będzie najprawdopodobniej pierwszym, który rozpocznie dekarbonizację, ponieważ kilka portów / tras ma duży udział w wolumenie, a sektor jest bliżej konsumenta końcowego.
2. Jeżeli amoniak zostanie wybrany jako zielone paliwo, sektor tankowców LPG będzie pierwszy korzystał z tej technologii, gdyż statki i załogi są bardziej przystosowane do użycia tego surowca. Tak może być też w przypadku jednostek do transportu innych paliw pochodzących z wodoru.
3. Niszowe trasy międzynarodowe, w przypadku których istnieje duże prawdopodobieństwo stworzenia warunków sprzyjających pierwszym dostawcom paliw o zerowej emisji - na przykład Chile-USA, Japonia-Australia, Dubaj-Singapur, Australia-Singapur, Dania-Norwegia - mogą zapewnić kolejne 2 proc.
Krajowa żegluga może stanowić kolejne 2-3 procent. 32 rozwinięte kraje składają się na 50 procent emisji krajowych. Jeśli uzyskałyby 30% energii ze źródeł bezemisyjnych, odpowiadałoby to 15% krajowej energii żeglugowej i 2-3% całkowitej energii przesyłanej drogą morską.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę skalowalność, paliwa wodorowe mają największy potencjał do rozwoju i powinny stanowić znaczącą część miksu paliw w 2030 roku. Pozostaje więc pytanie: czy będzie możliwe dostarczenie odpowiedniej ilości tych paliw, by przebić granicę 5 procent do 2030 roku?
- Potrzeba szybkiego rozmieszczenia kapitału i niedrogich inwestycji długoterminowych wymaga inwestorów instytucjonalnych i regulacji IMO, skupiających się zarówno na środkach wydajności operacyjnej, jak i zachętach do przyjmowania paliw bezemisyjnych - stwierdziła koalicja Getting to Zero.
- Nawet jeśli celem jest bezwzględna redukcja o 50% do 2050 roku, nadal wymaga to szybkiego wzrostu zużycia paliw o zerowej emisji dwutlenku węgla w latach 30. XX wieku, co wymaga równie niewielkiego początkowego zużycia do 2030 roku - podsumowuje koalicja.
- Osiągnięcie tego jest możliwe pod każdym względem - w odniesieniu do dostaw paliwa, technologii statków, infrastruktury portowej, bezpieczeństwa, popytu i finansów – dodaje.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych