Porty odegrają kluczową rolę w powstaniu Zielonego Ładu UE (EGD) – stwierdził w zeszłym tygodniu zarząd Baltic Ports Organization (BPO).

Porty są bezpośrednio narażone na emisje z przemysłu żeglugowego, które w większości przypadków stanowią główne źródło zanieczyszczenia powietrza na terenie portu.

Wśród możliwych rozwiązań, już wykorzystywanych z sukcesem na Bałtyku, można wymienić rozwój energii pobieranej z lądu oraz budowę infrastruktury do bunkrowania paliw alternatywnych, w tym LNG. Dodatkowo porty mogą być centrami produkcji energii wiatrowej i słonecznej, zbliżając je do roli hubów energetycznych.

Spotkanie zarządu, w którym uczestniczyli przedstawiciele wszystkich portów członkowskich BPO, obejmowało również bliższe przyjrzenie się wpływowi EGD, jaki będzie miał na rynek portowy w RMB i Europie. Jest to związane głównie z celami redukcji gazów cieplarnianych (GHG) wyznaczonymi przez UE, które przewidują wyeliminowanie emisji gazów cieplarnianych do 2050 r. Pierwszym krokiem na tej ścieżce będzie niedawno zatwierdzony cel ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55% do 2030 roku.

BDO podkreśliło, że celem europejskiej gospodarki jest uniezależnienie się od paliw kopalnych, w tym gazu, które mogą mieć największy wpływ na przyszłą rolę portów.

- Transformacja z paliw kopalnych na odnawialne źródła energii będzie miała decydujący wpływ na strukturę gospodarczą nie tylko w UE, ale i na świecie - powiedział Bogdan Ołdakowski, Sekretarz Generalny BPO - Z pewnością wpłynie to na handel międzynarodowy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że misja redukcji szkodliwych emisji, takich jak gazy cieplarniane, nie jest wyłącznie misją europejską – dodał.

Według raportu Port Monitor, przygotowanego przez Actia Forum, dziesięć największych portów bałtyckich obsłużyło łącznie blisko 450 mln ton w 2020 roku. Oznacza to spadek o 5,6% w porównaniu do 2019 roku.