ew/World Maritime News
Jak poinformował portal World Maritime News, wczoraj (31 marca) doszło do śmiertelnego wypadku w kalifornijskim Port of Oakland. Z pokładu kontenerowca spadł jeden z pracowników.
Do wypadku doszło w godzinach porannych w międzynarodowym terminalu kontenerowym Oakland. Jak poinformował zarząd portu, władze lokalne prowadzą obecnie dochodzenie w tej sprawie.
"To ogromna tragedia, która dotknęła nas wszystkich. Nasi pracownicy utrzymują w tym momencie ekonomię i robią wszystko, co w ich mocy, aby zachować pozory normalności dla nas wszystkich" - komentował wczoraj prezes Port of Oakland, John Driscoll.
Związek zawodowy International Longshore and Warehouse Union (ILWU) potwierdza, że ofiara wypadku była jednym z jej członków. Pracownicy ILWU są zatrudniani przez terminale morskie do załadunku i rozładunku statków oraz układania kontenerów.
W oficjalnym oświadczeniu, władze portu zwróciły uwagę, że pracownicy branży morskiej wykonują pracę pomimo obostrzeń wydanych w obliczu kryzysu związanego z koronawirusem. To dlatego, że port został wyznaczony jako infrastruktura krytyczna podczas kryzysu.
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody
Biden chce jak najszybciej otworzyć port Baltimore i odbudować most Key
Śmiertelny wypadek na terenie portu w Gdyni