PMK
Niemiecki armator kontenerowy, Hapag-Lloyd, zdecydował się wprowadzić dodatkową dopłatę za ryzyko statku (VRS). To efekt ostatnich wydarzeń w Zatoce Omańskiej. Spółka podała, że koszty operacyjne jej usług wzrosły w rejonie Zatoki Perskiej w wyniku ataków tankowców, które miały miejsce w Cieśninie Ormuz.
Dopłata w wysokości 42 dolarów za TEU zostanie wprowadzona od 15 lipca. Będzie dotyczyła transportu z i do Bahrajnu, Iraku, Kuwejtu, Omanu, Kataru, Arabii Saudyjskiej (prowincje Dammam i Jubail) oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W zależności od dalszego ryzyka firma może dodać dodatkowe kraje, a także rozważyć zwiększenie lub złagodzenie wyżej wspomnianej dopłaty.
Na początku tego tygodnia kolejna firma zajmująca się transportem kontenerów, Swiss Mediterranean Shipping Company (MSC), ogłosiła plany wprowadzenia dopłaty za ryzyko dla wszystkich ładunków przemieszczających się do i z Zatoki Perskiej.
Ataki zmusiły wielu armatorów do zadania sobie pytania, czy kontynuować handel w Zatoce Perskiej. Według BIMCO dotychczas nie nastąpił jeszcze poważny exodus z tego rynku.
Dodatkowe środki ostrożności obejmują przyspieszenie podczas żeglowania przez Cieśninę Ormuz, a także unikanie przekraczania jej nocą. Dodatkowe koszty środków bezpieczeństwa oraz wyższe składki ubezpieczeniowe, które gwałtownie wzrosły w następstwie wiadomości o atakach, oznaczają, że właściciele statków będą nie tylko narażeni na wyższe ryzyko, ale także wyższe koszty handlu w regionie.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych