W I połowie tego roku obroty towarami w Porcie Ryga wyniosły 17,5 mln ton, o 9,4 proc. więcej, niż w tym samym okresie w zeszłym roku.

Za solidny wynik odpowiada głównie liczba przeładowanego węgla, która wyniosła 5,4 mln ton. Wzrost ten dotyczył wszystkich terminali w Rydze. Porządne okazały się przeładunki kontenerów, które wyniosły 208 tys. TEU. - najwięcej w historii portu. Na niskim poziomie utrzymują się dalej przeładunki paliw i ropy, które wyniosły 3,27 mln ton, 16,1 proc. mniej niż w zeszłym roku.

W poprzednim roku port w Rydze przeładował ok. 37,1 mln ton ładunków. To wciąż o 7,5 proc. mniej niż w 2015 roku, ale świetny 4 kwartał uratował port Ryga przed zupełnie fatalnymi wynikami.

W poprzednim roku w Rydze przeładowano ogólni 15,6 mln ton węgla - 10,2 proc. mniej niż w zeszłym roku. Gdyby jednak liczyć wynik tylko do września, to spadek wniósłby aż -17,1 proc. Na obecny wzrost przeładunków węgla w Rydze złożył się szereg czynników: wejście sezonu grzewczego, większy popyt na węgiel na rynkach europejskich i większy eksport Rosji tego surowca.

Wzrósł za to przeładunek drobnicy, o 2,8 proc. Same obroty kontenerami wzrosły z kolei do 314,3 tys. TEU (+6,5 proc.). Niskie za to pozostały przeładunki paliw.