Logistyka i transport, branża rolno-spożywcza i metalowa to priorytetowe kierunki współpracy Kazachstanu z zagranicznymi przedsiębiorcami, w tym z Polski. Kazachstan to świetne miejsce dla inwestycji - przekonuje kazachski resort gospodarczy na Astańskim Forum Ekonomicznym.

"Priorytetowe kierunki współpracy Kazachstanu z Polską, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, to logistyka i transport, m.in. budowa kolei. Ważną dziedziną jest również rozwój przemysłu rolno-spożywczego oraz branża metalowa. W tym obszarze Kazachstan będzie chętnie widział inwestycje z innych krajów, w tym udział w nich polskich przedsiębiorców" - powiedział wiceminister gospodarki narodowej Kazachstanu Serik Żumangarin podczas spotkania z polskimi dziennikarzami na Astańskim Forum Ekonomicznym.

"Wzrost gospodarczy w 2017 r. wyniesie ponad 5 procent. Niskie poziomy ropy naftowej i gazu na rynku nie odbiją się negatywnie na kondycji gospodarki. Plany są bardzo optymistyczne" - podkreślił wiceminister, tłumacząc, że Kazachstan ma plan na pobudzenie gospodarki nie tylko w okresie krótkoterminowym, ale również w perspektywie najbliższych kilkunastu lat. "Nawet, gdy ceny ropy spadały poniżej 30 USD za baryłkę, wzrost gospodarczy w Kazachstanie był dodatni i oscylował wokół poziomu 0,5 proc." - zaznaczył.

Kazachstan ma ogromne zasoby tradycyjnych paliw energetycznych, których eksport wciąż jest głównym źródłem dochodu państwa. Na tradycyjnych paliwach oparta jest również część energetyki, jednak - jak mówił Żumangarin - ma się to zmienić. Kazachstan wychodzi z ofertą rozwoju alternatywnych źródeł energetycznych, szerokiego wykorzystania technologii wiatrowej, solarnej czy biomasy. W tym celu zaprasza do siebie zagranicznych inwestorów.

"Kazachstan ma ustawodawstwo, które dotyczy zagranicznych inwestycji i udziela szeregu udogodnień dla inwestorów. Są to m.in. zwolnienia podatkowe, które mogą nawet dochodzić do 10 lat w zależności oczywiście od wartości inwestycji. Są też zwolnienia wizowe oraz możliwości uzyskania grantów i ziemi pod inwestycje" - dodał wiceminister. Przypomniał, że w tym celu w Kazachstanie powołano specjalne strefy ekonomiczne, gdzie są daleko idące ułatwienia dla przedsiębiorców z zagranicy. "Przykładem takiej specjalnej strefy ekonomicznej jest dla branży metalowej strefa w Karagandzie" - dodał.

Podkreślił też, że w Kazachstanie utworzona została specjalna spółka Kazakh Invest, której celem jest wspieranie przedsiębiorczości i pomoc zagranicznym inwestorom, m.in. w dziedzinie energetyki. "Mamy plan, aby do 2020 r. wybudować nowe moce wytwórcze z OZE (Odnawialnymi Źródłami Energii) rzędu 1,8 GW. Około 700 MW ma pochodzić z energetyki wiatrowej, do 800 MW ze słonecznej. Reszta zaś z biomasy i hydroenergetyki" - ocenił Żumangarin. Przypomniał, że na razie działa w kraju kilka dużych ośrodków przemysłowych, które charakteryzują się dużym zapotrzebowaniem na energię.

Tłumaczył też, że Kazachowie w dużej mierze są zainteresowani polskimi technologiami, które już od wielu lat funkcjonują na rynku, ale także start-upami związanymi z polskimi ośrodkami naukowymi. "Kazachstan chce się wzorować na polskim programie +Start In Poland+ i na wdrażaniu inwestycji" - powiedział Żumangarin. Podał też przykład polskich firm, które w zachodnim Kazachstanie realizują inwestycje w branży komunalnej.

Program "Start In Poland", opracowany przez Ministerstwo Rozwoju wspólnie z Radą ds. Innowacyjności, zakłada zainwestowanie ok. 3 mld zł w rozwój start-upów. Firmy mają otrzymać pomoc nie tylko w początkowej fazie rozwoju, ale także na dalszym etapie (nawet przy ekspansji za granicą). W "Start In Poland", w ramach PFR-u (Polskiego Funduszu Rozwoju), wystartują jeszcze fundusze Otwarte Innowacje FIZ, Koffi FIZ oraz NCBR CVC.

Wiceszef kazachskiego resortu gospodarki był też pytany o możliwość takiego rozwoju gospodarki Kazachstanu, by w mniejszym stopniu opierać ją na wydobywaniu ropy czy gazu. "Kazachstanowi zależy na dywersyfikacji gospodarki, tak by w składzie produktu krajowego brutto były również inne branże gospodarki, a nie tylko naftowa i gazowa. Pobudzanie rozwoju innych branż odbywa się poprzez Narodowy Fundusz Rozwoju, który jest zasilany środkami ze sprzedaży ropy naftowej" - tłumaczył wiceminister. Podkreślił jednak, że Kazachstan chciałby rozwijać również dotychczasowe branże wydobywcze, tak by zwiększyć wydobycie surowca ze złóż.

Wśród problemów, z którymi zmaga się kazachska gospodarka po latach przynależności do ZSRR, Żumangarin wymienił przede wszystkim mentalność. "Ludzie oczekują, że to państwo zapewni im zaspokojenie wszystkich potrzeb. Ale po czasach sowieckich pozostały nam duże obiekty przemysłowe i energetyczne i dużym problemem jest zużycie maszyn i urządzeń, które w tych obiektach działają" - mówił wiceminister.

Dodał też, że transformacja gospodarki Kazachstanu będzie wiązała się z prywatyzacją. "Praktycznie wszystko się u nas dzisiaj sprzedaje. Planujemy prywatyzację ok. 860 firm. Prawie 70 z nich jest kluczowych dla gospodarki" - mówił Żumangarin. Proces sprzedaży firm i ich upublicznienia przewidziany jest do 2020 r. Planowana jest również sprzedaż części akcji firm, które mogą od razu trafić na rynki rozwinięte, np. do Londynu bądź Frankfurtu. Wiceminister dodał jednak, że Kazachstan nie zdecyduje się na oddanie w pełni kontroli nad kluczowymi przedsiębiorstwami.

W Astanie przy okazji Międzynarodowej Wystawy EXPO 2017 (jej tematem jest "Energia przyszłości", co obejmuje takie zagadnienia jak np. redukcja emisji CO2, życie zgodnie z zasadami efektywności energetycznej) i na Astańskim Forum Ekonomicznym, trwa prezentacja potencjału gospodarczego Kazachstanu, ale także współpracy gospodarczej krajów regionu Azji Środkowej. Na wystawie i forum obecna jest również m.in. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), która pomaga polskim firmom w nawiązywaniu kontaktów gospodarczych w tej części świata.

Z Astany Norbert Nowotnik