PMK
Ostatnie strajki dokerów w Hiszpanii kosztował ten kraj 110 mln euro – wyliczyło tamtejsze ministerstwo pracy.
Dokerzy przeprowadzili 48-godzinny strajk w środę i czwartek (14 i 15 czerwca). Była to odpowiedź na brak porozumienia z związkiem pracodawców Anesco w sprawie gwarancji utrzymania pracy. Związek wciąż jednak pracuje nad nową formą porozumienia, zgodną z linią związków zawodowych, co pozwoliłoby zakończyć ten spór.
Zablokowanie hiszpańskich portów spowodowało przekierowanie 34 statków, w tym aż 19 z portu Algericas, 7 z Walencji i 6 z Barcelony. Strajk jest kolosalnym ciosem dla hiszpańskiej gospodarki.
W Hiszpanii weszły w życie nowe przepisy pozwalająca zatrudniać w tamtejszych portach dokerów z innych krajów. Przyjęty dekret jest wypełnieniem postanowień europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ten fakt nie podoba się związkom zawodowym, gdyż obawiają sie one o utratę pracy przez swoich pracowników.
Obecnie w hiszpańskich portach pracuje 6 tys. dokerów. Wszędzie obowiązują jednolite zasady zatrudniania – 6-godzinny dzień pracy i pensje w wysokości 65 tys. euro rocznie. W 2014 roku Trybunał Sprawiedliwości UE zażądał, by Hiszpania wprowadziła przepisy pozwalające zatrudniać dokerów z innych państw.
Nowe prawo łamie monopol Spółki Zarządzającej Portowymi Dokerami (Sagep) - firmy, do której należą wszyscy zatrudniani przy wyładunku i załadunku statków. Dokerzy sprzeciwiają się temu rozwiązaniu, bo boją się o stratę swoich przywilejów i miejsc pracy.
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek
Masowce i tankowce na fali. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 11-14/2024)
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?