Czy Polska powinna inwestować w nowe okręty podwodne? Analiza Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego wskazuje główne wyzwania i potrzeby w zakresie wzmocnienia bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim
Rozwój polskiej gospodarki jest coraz ściślej związany z handlem morskim, który w ostatnich latach stał się kluczowy dla zaopatrzenia Polski w paliwa kopalne, surowce i uzbrojenie. Chociaż dostęp do Morza Bałtyckiego przynosi znaczące korzyści finansowe zarówno dla budżetu państwa, jak i całej gospodarki, Polska przez ostatnie dwie dekady zaniedbywała rozwój Marynarki Wojennej. Problem ten jest szczególnie widoczny w stanie polskiej floty podwodnej, która obecnie składa się zaledwie z jednego okrętu – ORP Orzeł, niemal 40-letniej jednostki proj. 877F (kod NATO: Kilo).
Ograniczone zdolności Polski w tym obszarze – a także ostatnie incydenty na Bałtyku, które zdaniem niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa mogą stanowić sabotaż oraz element działań hybrydowych –dowodzą konieczności wznowienia debaty na temat zakupu nowych okrętów podwodnych, bez których bezpieczeństwo morskie Polski będzie w większym stopniu zależne od wsparcia sojuszników z NATO. To główne wnioski płynące z analizy Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego pt. Silent Guardians. Part 1: The Role of Submarines in Enhancing Maritime Security in the Baltic Sea Region.
Biorąc pod uwagę możliwość wybuchu pełnoskalowego konfliktu zbrojnego
na wschodniej flance NATO oraz wzrost zagrożeń hybrydowych na Bałtyku,
utrzymanie floty okrętów podwodnych ma kluczowe znaczenie dla
bezpieczeństwa morskiego Polski. Polska powinna dążyć do pozyskania
nowych okrętów podwodnych w celu wzmocnienia zdolności odstraszania i
projekcji siły, obrony swych interesów politycznych i gospodarczych oraz
zabezpieczenia infrastruktury krytycznej w regionie Morza Bałtyckiego.
Decyzja o realizacji programu ORKA powinna zostać podjęta jak
najszybciej, zważywszy, że budowa nowoczesnych okrętów podwodnych jest
procesem niezwykle czasochłonnym. Dalsze opóźnienia mogą przyczynić się
do znacznego osłabienia zdolności Marynarki Wojennej w zakresie m.in
prowadzenia działań na Bałtyku oraz szkolenia załóg na potrzeby nowych
okrętów podwodnych.
Według analizy, pozyskanie nowoczesnych
wielozadaniowych okrętów podwodnych wyposażonych w pociski manewrujące
mogłoby w znaczący sposób zwiększyć
bezpieczeństwo morskie Polski, a
także wzmocnić zdolności do odstraszania Marynarki Wojennej i całych Sił
Zbrojnych. Wznowienie programu zakupu okrętów podwodnych powinno być
zatem traktowane jako jeden z priorytetowych obszarów modernizacji
technicznej Sił Zbrojnych. Program ORKA powinien uwzględniać ewolucję
zagrożeń w
regionie Morza Bałtyckiego, a także kluczowe znaczenie Bałtyku w kontekście rozwoju gospodarczego Polski.
Publikacja Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego stanowi pierwszą część serii trzech opracowań poświęconych rozwojowi bezpieczeństwa morskiego Polski, zdolności w zakresie prowadzenia działań podwodnych oraz znaczeniu programu ORKA. Analizy przeprowadzone w ramach tej serii zostaną uwzględnione w raporcie końcowym, który będzie miał na celu omówienie głównych wyzwań i zagrożeń dla bezpieczeństwa morskiego w regionie Morza Bałtyckiego oraz wskazanie potencjalnych działań i rozwiązań mających na celu wzmocnienie zdolności obronnych i odstraszania Marynarki Wojennej RP.
Z publikacją można zapoznać się na stronie fundacji.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach