• <

Okręty podwodne dla Polski zostaną sfinansowane za unijne pieniądze? Mowa o nawet 100 mld zł na obronność

21.03.2025 13:04 Źródło: RMF FM, Ministerstwo Finansów
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Okręty podwodne dla Polski zostaną sfinansowane za unijne pieniądze? Mowa o nawet 100 mld zł na obronność
Fot. GospodarkaMorska.pl

Aby zapewnić państwom Unii Europejskiej odpowiednie zdolności obronne i dozbrojenie sił zbrojnych w obliczu współczesnych zagrożeń, zapadła decyzja o wdrożeniu pięcioletniego planu finansowania. Na znaczą sumę kwoty ma liczyć Polska, a władze zapowiadają, że część funduszy zostanie przeznaczonych na okręty podwodne w ramach programu „Orka”.

Przedsięwzięcie zakłada przeznaczenie kwoty 150 mld euro w ramach „taniej pożyczki". Przywódcy Unii Europejskiej chcą, by o te fundusze mogły wnioskować kraje członkowskie, a także Norwegia, Szwajcaria i Ukraina. Jak poinformował wiceminister finansów Paweł Karbowik w rozmowie w RMF FM, Polska ma liczyć na 20 mld euro, czyli ok. 100 mld zł zł (Miliardy euro na polską obronność. Na liście zakupów m.in. okręty podwodne). W tym celu został także powołany specjalny zespół, który już pracuje nad przygotowaniem wniosków o pożyczki, a pieniądze jeszcze w tym roku mają popłynąć do kraju. Nie podaje przy tym, jak i kiedy miałaby nastąpić jednak spłata.

Dużo emocji wywołała informacja podana przez polityka, że pieniądze, obok trafienia do krajowego przemysłu zbrojeniowego, zostaną przeznaczone na zakup okrętów podwodnych w ramach programu „Orka”. Oznaczałoby to, że w jeszcze w tym roku państwo ma posiadać środki tylko na to morskie przedsięwzięcie. Jest to także wywołujący największe emocje i najbardziej komentowany program dotyczący dostawy uzbrojenia dla polskiej Marynarki Wojennej. Wynika to z faktu, że w składzie Dywizjonu Okrętów Podwodnych 3. FO służy obecnie tylko niemal 40-letni ORP Orzeł i poważnym pytaniem jest, czy uda się utrzymać ciągłość szkolenia kadr załóg „podwodników”.

Jak wskazują resort obrony i finansów, obok zakupu samych okrętów są istotne także kwestie współpracy na niwie przemysłu zbrojeniowego i okrętowego, na czym ma skorzystać także polska gospodarka. Oznaczać to ma zaangażowanie polskich firm w program „Orka” w ramach łańcucha dostaw, jak i transfer wiedzy i technologii do Polski. Istotne też jest zapewnienie zdolności konserwacji, napraw i remontów (Maintenance, Repair, Overhaul, MRO), na czym szczególnie skorzystałyby polskie stocznie. W planach jest także zapewnienie o stworzeniu dwustronnej oferty, aby państwo-gospodarz oferenta także wyraziło zainteresowanie zakupami oraz finansowaniem polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Sfinansowanie budowy okrętów podwodnych z użyciem środków z Unii Europejskiej zdaniem wielu komentatorów może okazać się istnym „game changerem” i nie tyle przyspieszyć co wymusić na rządzących podjęcie decyzji co do zakupu. Pierwotnie jeszcze w czerwcu ub. r. miały zakończyć się wstępne konsultacje rynkowe, lecz nie dokonano wyboru. Pojawiły się wtedy informacje o negatywnym zaopiniowaniu sugestii Agencji Uzbrojenia przez m.in. MON i Sztab Generalny Wojska Polskiego, a najbardziej kontrowersyjne tezy miały dotyczyć rezygnacji z programu „Orka” i przeniesienia środków na inne cele. Wywołało to falę krytycznych komentarzy.

Czytaj więcej: "Orka" zostanie zamrożona przez brak finansowania? Eksperci patrzą pesymistycznie na przyszłość polskich sił podwodnych

Jeszcze w tym roku, zgodnie z obietnicą ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza, podanej w trakcie Święta Marynarki Wojennej obchodzonego w listopadzie 2024 roku, ma zostać wybrany jeden z oferentów, który dostarczy Polsce okręty podwodne. Nie jest znany termin podpisania umowy i startu prac, zdaniem wielu komentatorów i ekspertów nastąpi to najszybciej w I poł. 2026 roku. Jako że najszybciej budowa okrętu podwodnego może potrwać 5-6 lat, tak biało-czerwona bandera zostanie podniesiona na pierwszej jednostce po 2030 roku.

Swoje oferty w ramach wstępnych konsultacji rynkowych, rozpoczętych w 2023 roku, zgłosiły francuski Naval Group (Scorpène), hiszpańska Navantia (S-80) koreańskie Hanwha Ocean (KSS-III Batch II) i HD Hyundai Heavy Industries (KSS-III Batch-I lub HDS-2300), niemiecki Thyssenkrupp Marine Systems (212CD), szwedzki Saab (A26) i włoski Fincantieri (212NFS). Oferty z Niemiec, Szwecji i Włoch zostały ocenione najwyżej ze względu na ilość udzielonych odpowiedzi i to te kraje odwiedziły jak dotąd delegacje Ministerstwa Obrony Narodowej i Agencji Uzbrojenia. W kolejnych miesiącach najprawdopodobniej odbędą się wizyty w krajach pozostałych oferentów. Należy wziąć też pod uwagę, że może to wpłynąć na te oferty. Polskie władze zapowiadają na ten moment, że 90% pożyczki zostanie wykorzystane celem rozwoju krajowej branży zbrojeniowej, a pozostałe na zakupy na rynku europejskim. To by oznaczało, że 10 mld zł, akurat pierwotnie planowana suma przeznaczona na okręty podwodne, mogłaby zostać wykorzystana w związku z programem "Orka". Jednocześnie zawężałoby to liczbę oferentów do pięciu, biorąc pod uwagę tylko europejskich dostawców. W przypadku ofert z Korei Południowej oznaczałoby to więc wypadnięcie z wyścigu, chyba że rządzący zmienią zdanie, finanse nie wpłyną na obecny wybór, bądź oferent znajdzie furtkę, by pozostać w grze.

Dziękujemy za wysłane grafiki.