W bazie morskiej w Devonport odbyła się nietypowa ceremonia wcielenia do służby nowej jednostki do działań podwodnych. Jak w przypadku okrętów, w jej trakcie miał miejsce chrzest, a oprawę zapewniła orkiestra wojskowa. Cała nietypowość wynikała z faktu, że ceremonia dotyczyła bezzałogowego pojazdu, który ma wspierać działania brytyjskiej floty i stanowić dla niej „nową jakość”. Kontrakt na budowę wynosił 15,4 mln funtów, a pieczę miał nad nim Departamentu Rozwoju Royal Navy.
W wydarzeniu wzięło udział 200 osób, w tym przedstawiciele resortu obrony, lokalnych władz, kadry dowódczej sił morskich, a także zespołów zaangażowanych w powstanie tego pojazdu, który nazwano Excalibur, jak miecz legendarnego króla Artura. Jednostka powstała w Plymouth, w zakładzie firmy MSubs, specjalizującej się w produkcji bezzałogowych pojazdów podwodnych. Zaprojektowano go jako największy i najbardziej złożony bezzałogowy pojazd podwodny, eksploatowany przez marynarkę wojenną państwa NATO. W zamierzeniu ma być też możliwy do transportu na pokładzie okrętów załogowych i współpracy z nimi podczas działań na pełnym morzu.
– To ekscytujący dzień dla Royal Navy, brytyjskich sił zbrojnych, a w szczególności dla mojego zespołu, ponieważ dziś po raz pierwszy przejmujemy własność tego wspaniałego okrętu. W naszej podróży ku autonomii i masowości niezwykle ważne jest, abyśmy uczyli się poprzez działanie, a Excalibur będzie naszym mechanizmem zrozumienia złożoności i wyzwań związanych z obsługą przyszłego zespołu załogowych i bezzałogowych okrętów i systemów podwodnych – powiedział kadm. James Parkin, dyrektor ds. rozwoju marynarki wojennej.
– Nadanie nazwy Excalibur jest znaczącym kamieniem milowym dla Royal Navy, a nadchodzące próby morskie pozwolą nam szybko rozwinąć naszą wiedzę na temat obsługi bezzałogowych statków tej wielkości pod wodą. Wnioski wyciągnięte z tego ekscytującego programu będą opierać się na naszym doświadczeniu z istniejących programów, takich jak program Mine Hunting Capability, aby poinformować o szerszym wykorzystaniu tych technologii w mieszanych systemach załogowych i bezzałogowych Pomyślna realizacja tego programu świadczy o tym, co można osiągnąć we współpracy z naszymi partnerami przemysłowymi – wskazał kmdr por. Marcus Rose, zastępca dyrektora Underwater Battlespace Capability.
XV Excalibur is the culmination of Project Cetus and is the Royal Navy’s first crewless submarine 🙌.
— Submarine Delivery Agency (@SDA_mod) May 16, 2025
At 19 tonnes and 12 metres, Excalibur is roughly the length of a double decker bus. The SDA is proud to deliver this capability to the @RoyalNavy and be part of the project. pic.twitter.com/eF1VoTLrbK
Wspomniana jednostka jest określana jako „bardzo duży bezzałogowy
pojazd podwodny” (Extra Large Unmanned Underwater Vehicle, XLUUV), co
wynika z jej rozmiarów. Excalibur ma 12 metrów długości, 2,2 metra
średnicy i waży 17-19 ton. W przekazie służb prasowych sił morskich
określa się go także jako „bezzałogowy okręt podwodny” (uncrewed
submarine), acz w polskiej terminologii nie jest poprawne określenie.
Bezzałogowiec był zaprojektowany też jako konstrukcja modułowa, co
oznacza możliwość zwiększenia jego pojemności, nawet dwukrotnie, poprzez
wydłużenie dzięki dodaniu kolejnych sekcji kadłuba. W nich ma być
umieszczony dodatkowy sprzęt, jak i uzbrojenie.
Bezzałogowiec
jest efektem kilku lat prac projektowych i budowlanych w ramach
projektu Cetus, a jego wodowanie miało miejsce w marcu tego roku. Nie od
razu rozpocznie służę operacyjną, gdyż w ciągu najbliższych dwóch lat
zaplanowano obszerne próby morskie, pomagając przyspieszyć wykorzystanie
tego rodzaju zaawansowanych technologii przez Royal Navy. Zgodnie z
planem ma wspierać działalność platform załogowych, zabezpieczać
infrastrukturę podwodną a także monitorować akweny pod kątem zagrożeń w
postaci np. wrogich jednostek nawodnych i podwodnych. Jako prototyp na
ten moment nie wykonywał zadań operacyjnych, ale będzie kształtował
przyszłe koncepcje wykorzystania podobnych pojazdów, biorąc pod uwagę
ich zdolności do monitorowania sytuacji i gromadzenia danych
wywiadowczych, autonomiczności, niewykrywalności (technologia stealth)
oraz przenoszenia niestandardowych ładunków. Jako zaletę wskazuje się
bardzo dużą zdolność operacyjną, dzięki której podczas jednego wyjścia w
morze będzie zdolny pokonać do 1000 mil morskich. Dodatkowo ta
odległość ma być zwiększona dzięki instalacji dodatkowych baterii w
miejsce uzbrojenia, jeśli zakres zadań będzie ograniczony do zwiadu, bez
atakowania wrogich celów.
Nowy pojazd wpisuje się w brytyjskie wysiłki na rzecz wdrażania bezzałogowców do morskiej służby, odciążając platformy załogowe i zwiększając skuteczność prowadzonych działań. W ramach rozwijanych przedsięwzięć trwają m.in. próby morskie RFA Stirling Castle, który ma pełnić funkcje "statku-matki" dla pojazdów nawodnych i podwodnych służących do lokalizowania, identyfikowania i niszczenia niebezpiecznych obiektów pod wodą. Oprócz tego Royal Navy wdraża drony do przenoszenia niedużych ładunków między okrętami.
Służby prasowe sił morskich podały, że Excalibur dołączy do niedawno utworzonej Eskadry Doświadczalnej Floty (Fleet Experimentation Squadron), podlegającej pod Biuro ds. Innowacji i Technologii (Disruptive Capabilities and Technologies Office). W jej składzie znajduje się od 2023 roku okręt nawodny XV Patrick Blackett, przeznaczony do testowania nowych systemów i technologii zanim zostaną zaimplementowane na innych jednostkach.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach