• <
PGZ_baner_2025

Nowy miecz Royal Navy? Excalibur, największy podwodny bezzałogowiec, wchodzi do służby

19.05.2025 10:49 Źródło: Royal Navy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Nowy miecz Royal Navy? Excalibur, największy podwodny bezzałogowiec, wchodzi do służby
Fot. Royal Navy

W bazie morskiej w Devonport odbyła się nietypowa ceremonia wcielenia do służby nowej jednostki do działań podwodnych. Jak w przypadku okrętów, w jej trakcie miał miejsce chrzest, a oprawę zapewniła orkiestra wojskowa. Cała nietypowość wynikała z faktu, że ceremonia dotyczyła bezzałogowego pojazdu, który ma wspierać działania brytyjskiej floty i stanowić dla niej „nową jakość”. Kontrakt na budowę wynosił 15,4 mln funtów, a pieczę miał nad nim Departamentu Rozwoju Royal Navy.

W wydarzeniu wzięło udział 200 osób, w tym przedstawiciele resortu obrony, lokalnych władz, kadry dowódczej sił morskich, a także zespołów zaangażowanych w powstanie tego pojazdu, który nazwano Excalibur, jak miecz legendarnego króla Artura. Jednostka powstała w Plymouth, w zakładzie firmy MSubs, specjalizującej się w produkcji bezzałogowych pojazdów podwodnych. Zaprojektowano go jako największy i najbardziej złożony bezzałogowy pojazd podwodny, eksploatowany przez marynarkę wojenną państwa NATO. W zamierzeniu ma być też możliwy do transportu na pokładzie okrętów załogowych i współpracy z nimi podczas działań na pełnym morzu.

– To ekscytujący dzień dla Royal Navy, brytyjskich sił zbrojnych, a w szczególności dla mojego zespołu, ponieważ dziś po raz pierwszy przejmujemy własność tego wspaniałego okrętu. W naszej podróży ku autonomii i masowości niezwykle ważne jest, abyśmy uczyli się poprzez działanie, a Excalibur będzie naszym mechanizmem zrozumienia złożoności i wyzwań związanych z obsługą przyszłego zespołu załogowych i bezzałogowych okrętów i systemów podwodnych – powiedział kadm. James Parkin, dyrektor ds. rozwoju marynarki wojennej.

– Nadanie nazwy Excalibur jest znaczącym kamieniem milowym dla Royal Navy, a nadchodzące próby morskie pozwolą nam szybko rozwinąć naszą wiedzę na temat obsługi bezzałogowych statków tej wielkości pod wodą. Wnioski wyciągnięte z tego ekscytującego programu będą opierać się na naszym doświadczeniu z istniejących programów, takich jak program Mine Hunting Capability, aby poinformować o szerszym wykorzystaniu tych technologii w mieszanych systemach załogowych i bezzałogowych Pomyślna realizacja tego programu świadczy o tym, co można osiągnąć we współpracy z naszymi partnerami przemysłowymi – wskazał kmdr por. Marcus Rose, zastępca dyrektora Underwater Battlespace Capability.

Wspomniana jednostka jest określana jako „bardzo duży bezzałogowy pojazd podwodny” (Extra Large Unmanned Underwater Vehicle, XLUUV), co wynika z jej rozmiarów. Excalibur ma 12 metrów długości, 2,2 metra średnicy i waży 17-19 ton. W przekazie służb prasowych sił morskich określa się go także jako „bezzałogowy okręt podwodny” (uncrewed submarine), acz w polskiej terminologii nie jest poprawne określenie. Bezzałogowiec był zaprojektowany też jako konstrukcja modułowa, co oznacza możliwość zwiększenia jego pojemności, nawet dwukrotnie, poprzez wydłużenie dzięki dodaniu kolejnych sekcji kadłuba. W nich ma być umieszczony dodatkowy sprzęt, jak i uzbrojenie.

Bezzałogowiec jest efektem kilku lat prac projektowych i budowlanych w ramach projektu Cetus, a jego wodowanie miało miejsce w marcu tego roku. Nie od razu rozpocznie służę operacyjną, gdyż w ciągu najbliższych dwóch lat zaplanowano obszerne próby morskie, pomagając przyspieszyć wykorzystanie tego rodzaju zaawansowanych technologii przez Royal Navy. Zgodnie z planem ma wspierać działalność platform załogowych, zabezpieczać infrastrukturę podwodną a także monitorować akweny pod kątem zagrożeń w postaci np. wrogich jednostek nawodnych i podwodnych. Jako prototyp na ten moment nie wykonywał zadań operacyjnych, ale będzie kształtował przyszłe koncepcje wykorzystania podobnych pojazdów, biorąc pod uwagę ich zdolności do monitorowania sytuacji i gromadzenia danych wywiadowczych, autonomiczności, niewykrywalności (technologia stealth) oraz przenoszenia niestandardowych ładunków. Jako zaletę wskazuje się bardzo dużą zdolność operacyjną, dzięki której podczas jednego wyjścia w morze będzie zdolny pokonać do 1000 mil morskich. Dodatkowo ta odległość ma być zwiększona dzięki instalacji dodatkowych baterii w miejsce uzbrojenia, jeśli zakres zadań będzie ograniczony do zwiadu, bez atakowania wrogich celów.

Projekt bezzałogowca, fot. Royal Navy


Nowy pojazd wpisuje się w brytyjskie wysiłki na rzecz wdrażania bezzałogowców do morskiej służby, odciążając platformy załogowe i zwiększając skuteczność prowadzonych działań. W ramach rozwijanych przedsięwzięć trwają m.in. próby morskie RFA Stirling Castle, który ma pełnić funkcje "statku-matki" dla pojazdów nawodnych i podwodnych służących do lokalizowania, identyfikowania i niszczenia niebezpiecznych obiektów pod wodą. Oprócz tego Royal Navy wdraża drony do przenoszenia niedużych ładunków między okrętami.

Służby prasowe sił morskich podały, że Excalibur dołączy do niedawno utworzonej Eskadry Doświadczalnej Floty (Fleet Experimentation Squadron), podlegającej pod Biuro ds. Innowacji i Technologii (Disruptive Capabilities and Technologies Office). W jej składzie znajduje się od 2023 roku  okręt nawodny XV Patrick Blackett, przeznaczony do testowania nowych systemów i technologii zanim zostaną zaimplementowane na innych jednostkach.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.