Posiadamy dużo informacji na temat przestrzeni kosmicznej i planet, niż na temat oceanów, które przecież konsekwentnie badamy. Morze daje pożywienie wielu żywym organizmom, a ta biosfera stała się nawet ważniejsza niż wcześniej myśleliśmy.

Nauka o oceanie jest ograniczona i kryje w sobie wiele tajemnic. Wiadomo, że ludzie eksploatują całą biosferę, a ekosystem morski jest wyjątkowo mocno dotknięty tym problemem.

Naukowcy analizowali go przez wiele lat i odkryli najgłębsze rejony oceanu Ziemi, zwane niebieską dziurą. Jest to rodzaj zapadliska, które uważa się za powstałe w źródłach słodkowodnych.

Niebieska dziura jest w gruncie rzeczy dużą morską jaskinią, otwartą na powierzchnię. Rozwinęła się na brzegu lub wyspie zbudowanej ze skały węglanowej. Rozciąga się poniżej poziomu morza i toruje drogę do zatopionych przejść jaskiń. Pionowy kształt otworu przypomina z grubsza klepsydrę, przez co jest szczególnie trudny do zbadania. Działa beztlenowo i przez to niekorzystnie wpływa na rozwijanie się tam organizmów.

Badana dziura znajduje się u wybrzeży Florydy, nosi przydomek Green Banana i jest jedną z najgłębszych istniejących niebieskich dziur. Uważa się niebieskie dziury na tym obszarze powstały jako zapadliska na lądzie 8 000 do 12 000 lat temu. Naukowcom zadano pytanie, czy woda wewnątrz i na zewnątrz otworu jest taka sama czy inna. Odpowiedzieli, że woda tam jest krystalicznie czysta. Aby rozwiązać zagadkę niebieskiej dziury, badacze wrzucają do niej ogromny sprzęt, analizują sytuację i zbierają próbki.

Te ambitne projekty badawcze będą finansowane przez National Oceanic and Atmosphere Administration (NOAA) i mamy nadzieję poznać ich wyniki w nadchodzących dniach.