• <
PGZ_baner_2025

Największy patrolowiec MOSG ćwiczył zwalczanie rozlewów ropopochodnych

24.09.2025 18:30 Źródło: Służby Prasowe MOSG
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Największy patrolowiec MOSG ćwiczył zwalczanie rozlewów ropopochodnych
Fot. Służby Prasowe MOSG

Jeden z najnowszych nabytków Morskiego Oddziału Straży Granicznej, patrolowiec SG-301 Gen. Józef Haller, uczestniczył 22 września uczestniczył w praktycznych ćwiczeniach zwalczania rozlewów olejowych i likwidacji zagrożeń dla środowiska morskiego. Zostały one przeprowadzone w rejonie redy Portu Gdynia. Organizatorem była spółka Miliana Shipmanagement z Grupy Kapitałowej ORLEN Petrobaltic.

Ćwiczenie dotyczyło praktycznego użycia zapory przeciwolejowej i zbieraczki substancji ropopochodnych. Celem było też rozwijanie współpracy, koordynacji i współdziałania jednostek Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, administracji morskiej i Straży Granicznej  Oprócz wspomnianego patrolowca, wraz z pontonem SG-003 z Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej w działaniach uczestniczyły jednostki Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, statek ratowniczy Sztorm, holownik zaopatrzeniowy do obsługi platform wiertniczych Kambr, a także stawiacz pław Tucana z Urzędu Morskiego w Gdyni.

Po rozstawieniu zapór, trenowano zbieranie rozlewów w grupie jednostek przy zmiennych kursach i prędkości. W końcowej fazie ćwiczenia użyto zbieraczek do substancji ropopochodnych. Przebieg ćwiczenia nadzorował koordynator z pokładu jednostki Tucana.

Jak podkreśla MOSG, ćwiczenia tego rodzaju są istotne z racji na znaczenie ochrony środowiska morskiego oraz przygotowania załóg jednostek specjalistycznych do skutecznego reagowania na incydenty związane z rozlewami substancji ropopochodnych. Szybkie i efektywne reagowanie może znacząco ograniczyć skutki ekologiczne choćby wycieków ze statków w sytuacji przebicia kadłuba, pożarów itp. Dzięki ćwiczeniom służby rozwijają koordynację i procedury, co jest kluczowe w sytuacjach kryzysowych, gdzie czas ma istotne znaczenie. To także okazja do przetestowania sprzętu w warunkach, które mają prezentować te zbliżone do działań praktycznych.

Fot. Służby Prasowe MOSG
Fot. Służby Prasowe MOSG


Patrolowiec SG-301 Gen. Józef Haller ma prawie 70 metrów długości, 11,5 metra szerokości oraz ok. 4,5 metra zanurzenia. Wyporność to ok. 1140 ton. Przy takich rozmiarach liczebność załogi wydaje się stosunkowo mała, gdyż podstawowa liczy 20 osób stałego personelu, jednakże istnieje możliwość dokooptowania dodatkowych 15 w zależności od wykonywanych zadań. Z racji na wielkość jednostki i jej dużą powierzchnię patrolowiec może przyjąć na swój pokład choćby zespół medyczny, jak i patrolowo-interwencyjny. Autonomiczność, tj. zdolność do działania bez potrzeby wracania do portu jest wyznaczona na 12 dni. Prędkość maksymalna ma wynosić 19 węzłów, a zasięg to 2600 mil morskich przy prędkości do 9 węzłów. Napęd jest spalinowo - elektryczny, przy czym silniki elektryczne napędzają pędniki azymutalne.

Z racji przeznaczenia do zadań patrolowo-ratowniczych, na jednostce zamontowano dwa kontenery z wyposażeniem przeznaczonym do niesienia pomocy na morzu. Do działań morskich służą dwie armatki wodne zdolne do wystrzelenia strumienia wody na odległość minimum 50 metrów. Mogą być wykorzystywane do działań gaśniczych na morzu (instalacje stałe oraz jednostki nawodne) a także przy obiektach brzegowych. Dodatkowo jednostka ma na burtach dwa szybkie pontony silnikowe typu RIB, osiągające prędkość minimum 30 i 35 węzłów. Pierwsza z nich, kabinowa, oznaczona jako SG-001, jest przeznaczona do działań interwencyjnych, a druga, SG-003 otwarta, do ratowniczych. Do tego dochodzi hydrauliczny dźwig pokładowy przeznaczony do załadunku kontenerów, zaopatrzenia i obsługi urządzeń likwidacji zanieczyszczeń ropopochodnych, a także opuszczania i podnoszenia wspomnianych już łodzi RIB. Dla poprawy stateczności na patrolowcu zainstalowano system tłumienia przechyłów z wykorzystaniem zbiornika stabilizującego i rur.

Fot. Służby Prasowe MOSG


W części rufowej SG-301 przewidziano miejsce dla 250 rozbitków, którzy będą mogli tam przebywać do 24 godzin. To jedna z głównych funkcji przyszłej jednostki, która z racji na tę zdolność wprost idealnie nadaje się do działań w obliczu kryzysu migracyjnego. To, jak i posiadane armatki wodne jest tu istotne. Oprócz tego na pokładzie dziobowym umieszczono także certyfikowaną płaszczyznę do współpracy ze śmigłowcem w zakresie ewakuacji medycznej, która będzie wykorzystywana również jako platforma do operowania dronem. Wykorzystywany bezzałogowy pojazd, przypisany do jednostki patrolowej nie jest duży, jak mogło się części komentatorów wydawać i nie było potrzeby wydzielania dla niego oddzielnego hangaru. Dron może być wykorzystywany np. do działań obserwacyjnych i namierzania.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.