• <

MSZ wyraziło solidarność z Estonią, Finlandią i Litwą w związku z prowokacjami Rosji dot. granic

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo MSZ wyraziło solidarność z Estonią, Finlandią i Litwą w związku z prowokacjami Rosji dot. granic

Partnerzy portalu

MSZ wyraziło w piątek solidarność z Estonią, Finlandią i Litwą, w związku z prowokacjami, jakie nasiliła Rosja na granicach Unii Europejskiej w tych krajach. "Nasi sojusznicy zachowują spokój i rozwagę, wspólnie uważnie monitorujemy sytuację" - podkreślił resort dyplomacji.

W zamieszczonym na platformie X wpisie MSZ wskazało, że Rosja nasiliła prowokacje na granicach Unii Europejskiej w Estonii, Finlandii i na Litwie. "Jesteśmy solidarni z Estonią, Finlandią i Litwą w obliczu tych niedopuszczalnych agresywnych działań. Nasi sojusznicy zachowują spokój i rozwagę, wspólnie uważnie monitorujemy sytuację" - podkreśliło MSZ.

W środę Radio Swoboda, cytując projekt rosyjskiego rządu, podało, że Rosja, bez uzgodnienia z władzami Finlandii i Litwy, postanowiła zmienić przebieg granicy z tymi państwami na Morzu Bałtyckim. Według dokumentu ministerstwa obrony, korekta miałaby dotyczyć granic morskich we wschodniej części Zatoki Fińskiej, a także nieopodal miast Bałtyjsk i Zielenogradsk w obwodzie królewieckim, w okolicach Mierzei Wiślanej i Kurońskiej. Pomysłodawcy uchwały argumentowali, że dotychczasowy przebieg tych granic, obowiązujący od 1985 roku, "nie w pełni odpowiada aktualnym uwarunkowaniom geograficznym".

Ostatecznie, jak poinformowała agencja Reutera, projekt uchwały w sprawie korekty granic morskich Rosji z Finlandią i Litwą na Morzu Bałtyckim został usunięty z rosyjskiej rządowej bazy aktów prawnych.

Natomiast w czwartek rano na Narwie, rzece granicznej pomiędzy Estonią a Rosją, doszło do incydentu. 24 boje znajdujące się po estońskiej stronie rzeki zostały usunięte przez rosyjską straż graniczną. Estończycy nie próbowali przeciwstawiać się Rosjanom, by nie eskalować sytuacji. Władze estońskie uznały ten incydent za prowokację.

Z tą oceną zgodził się w piątek wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i obronnych Josep Borrell. "Ten incydent na granicy wpisuje się w szerszy schemat prowokacyjnych zachowań i działań hybrydowych Rosji, w tym na jej granicach morskich i lądowych w regionie Morza Bałtyckiego" - zauważył. "Unia Europejska od początku uważnie monitoruje (tę) sytuację w (duchu) współpracy i solidarności z Estonią oraz innymi państwami członkowskimi" - podkreślił Borrell w oświadczeniu. "UE oczekuje wyjaśnień ze strony Rosji w sprawie usunięcia boi i ich natychmiastowego zwrotu" - dodał.

W ubiegłym roku strona rosyjska sprzeciwiła się instalacji przez służby estońskie około połowy z 250 planowanych nowych boi na rzece. Zadaniem tych urządzeń jest m.in. ułatwienie nawigacji w regionie granicznym oraz uniknięcie przypadkowego wpłynięcia na terytorium Rosji. Rosjanie usunęli część z pierwszych 50 boi umieszczonych na rzece w połowie maja.

Estońsko-rosyjska granica liczy około 338 km, z czego 76 km przebiega Narwą.

wni/ mrr/

fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.