Centrum Ratownictwa Północnej Norwegii poinformowało, że rybak, który we wtorek wypadł za burtę statku na Morzu Barentsa, został uznany za zmarłego.
26-letni rybak Jo Aron Kvinge Rogne pracował na pokładzie trawlera Langens. We wtorek, tuż przed godziną 20:00 zgłoszono jego zaginięcie w związku z podejrzeniem, że wypadł za burtę. W poszukiwaniach wzięło udział jedenaście statków rybackich obecnych w okolicy, w tym jeden pod rosyjską banderą, a także jednostki SAR, patrolowiec Barentshav i dwa śmigłowce. Mimo szeroko zakrojonej akcji przeprowadzonej według konkretnego planu uwzględniającego przeszukiwanie konkretnego obszaru przez statki ustawione w linii, mężczyzny nie udało się odnaleźć.
Centrum Ratownictwa podało, że na morzu panowały trudne warunki, wiał mocny wiatr, który powodował wysoką falę. W związku z brakiem jakichkolwiek skutków poszukiwań, akcję odwołano w środę po południu. Rybak został uznany za zmarłego. Rodzinę mężczyzny i jego współzałogantów objęto pomocą specjalnego zespołu kryzysowego.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach