Do służby w rosyjskiej flocie wszedł lodołamacz Arktyka o napędzie atomowym projektu 22220 - podał w czwartek dziennik "Izwiestija". Uroczystość odbyła się w Murmańsku w środę, w obecności premiera Michaiła Miszustina.
"Budowa tej jednostki wymagała wielu wysiłków i zgranej pracy, tym bardziej, że pierwszy etap zbiegł się z wprowadzeniem sankcji przeciwko Rosji. Mimo to, lodołamacz zbudowano, i co bardzo ważne - w stoczniach rosyjskich" - powiedział Miszustin. Zaznaczył, że jest to pierwsza jednostka z planowanej serii pięciu lodołamaczy, przeznaczonych do żeglugi Północną Drogę Morską (łączącą atlantyckie Morze Barentsa z Morzem Beringa na Oceanie Spokojnym; poza Rosją szlak ten nazywany jest Przejściem Północno-Wschodnim-PAP).
Media w Rosji opisują Arktykę jako największy i najpotężniejszy lodołamacz na świecie. Jego długość wynosi 173,3 m, szerokość - 34 m, wyporność - 33,5 tys. ton. Arktyka może pokonać pokrywę lodową o grubości do trzech metrów. Z napędem, który stanowią dwa reaktory atomowe RITM-200 lodołamacz może rozwijać prędkość do 22 węzłów.
Koszt jego budowy - według portalu RBK - wyniósł 37 mld rubli. Czas służby jednostki obliczono na 40 lat. Pracować będzie na niej załoga licząca 52 ludzi.
Kontrakt na budowę Arktyki podpisany został w 2012 roku. Zleceniodawcą było przedsiębiorstwo Atomfłot, a wykonawcą - stocznia Bałtycka w Petersburgu. Lodołamacz według pierwotnych planów miał powstać pod koniec 2017 roku, potem terminy przesunięto dwukrotnie o rok. Wynikało to m.in. z faktu, że dostawcą części miały być zakłady produkcji turbin z Charkowa. Rosyjska aneksja Krymu i pogorszenie stosunków z Ukrainą wymusiły zmianę dostawcy na zakłady z rosyjskiej Kaługi.
Dwie inne jednostki projektu 22220, lodołamacze Syberia i Ural są w fazie testów. Trwa budowa jednostki o nazwie Jakucja, w planach jest kolejna - Czukotka.
Rosja uważa lodołamacze atomowe projektu 22220 za kluczowe dla umocnienia swej pozycji w Arktyce. Do ich zadań należeć będzie przeprowadzanie konwojów okrętów w warunkach arktycznych. Jednostki mają zapewniać w przyszłości transport surowców ze złóż na półwyspach Jamalskim i Gydańskim oraz z szelfu Morza Karskiego, przeznaczonych na rynki krajów regionu Azji i Pacyfiku.
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków
Wielki wyciek substancji ropopochodnej na Motławie powstrzymany. Możliwy powrót żeglugi
Nie ma czasu do stracenia. Europejska energetyka wiatrowa musi przyśpieszyć