• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Kosztowne gigawaty MFW. Amerykanie renegocjują kontrakty. Czas na przegląd ryzyk i solidną analizę ekonomiczną

16.01.2023 20:21 Źródło: McKinsey, Wind Europe, Komisja Europejska, fDi Intelligence, Wood MacKenzie
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Kosztowne gigawaty MFW. Amerykanie renegocjują kontrakty. Czas na przegląd ryzyk i solidną analizę ekonomiczną

Partnerzy portalu

Kosztowne gigawaty MFW. Amerykanie renegocjują kontrakty. Czas na przegląd ryzyk i solidną analizę ekonomiczną  - GospodarkaMorska.pl
Marek Grzybowski

Europejskie ambicje rozwoju morskiej energetyki wiatrowej skoryguje rynek w 2023 i 2024 r. Przy szacowanym w połowie 2022 r.  koszcie około 3 mld dolarów za 1 GW mocy zainstalowanej w morską energetykę wiatrową, ambitne cele inwestycyjne w morskie elektrownie wiatrowe oraz biznesplany będą musiały zostać skorygowane. W 2023 r. i 2024 r. inwestycje te będą realizowane pod wpływem inflacji, drożejących komponentów i kosztownej siły roboczej.  

- Dążenie krajów europejskich do pogodzenia ambicji zerowej emisji netto z potrzebą rozwiązania rosnących obaw związanych z bezpieczeństwem energetycznym po rosyjskiej inwazji na Ukrainę stworzyło bezprecedensowy rozmach dla kapitałochłonnego rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w całej Europie – zauważa Jiyeong Go z fDi Intelligence. 

W I poł. 2022 r.  globalna moc morskiej energetyki wiatrowej wzrosła łącznie o 6,8 GW r. informuje w raporcie półrocznym  World Forum Offshore Wind (WFO) i wylicza: „na 33 nowe morskie farmy wiatrowe, w Chinach  powstało 25 farm, w  Wietnamie (5), Wielkiej Brytanii (1), Korei Południowej (1), a  we Włoszech (1)”. Do końca 2022 r. moc zainstalowana może się podwoić dzięki inwestycjom przekraczającym 41 mld dol. 

Dolary na gigawaty


Biorąc pod uwagę średnie ceny za zainstalowaną moc inwestorzy wpompowali w I poł 2022 r. w morską energetykę wiatrową około 21 mld dolarów. Należy podkreślić, że inwestycja w wysokości 3 mld dolarów na wytworzenie 1 GW mocy zainstalowanej w MEW to gigantyczny zastrzyk w gospodarkę o ile inwestorzy będą pozyskiwali wykonawców z rynku lokalnego. 

Na przykład francuska firma TotalEnergies ogłosiła budowę morskiej farmy wiatrowej o wartości 5,01 mld USD i mocy 2 GW u wybrzeży Szkocji. Niemiecki RWE realizuje na wodach duńskich projekt o wartości 2,2 mld USD i mocy 1 GW. Ale to tylko jaskółki zapowiadające dynamiczny wzrost nakładów na morskie farmy wiatrowe.  

- Wzrost będzie wykładniczy; roczne wydatki na morską energię wiatrową wzrosną z mniej niż 20 mld USD w 2020 r., co stanowi 6% światowych inwestycji w odnawialne źródła energii, do prawie 120 mld USD w 2030 r., co stanowi 25% całości – prognozuje Simon Flowers, Chairman, Chief Analyst Wood MacKenzie. 

W połowie ubr. Flowers zakładał, że wzrost mocy produkcyjnych [morskich farm wiatrowych – MG] będzie bardziej znaczący, odzwierciedlając spadające koszty jednostkowe wraz ze wzrostem skali branży. Rozwój morskiej energetyki wiatrowej jest praktycznie nieograniczony wraz z pojawieniem się pływających turbin zdolnych do wykorzystania zasobów wiatru w odległych lokalizacjach – twierdzi  Flowers.

Gospodarka Morska
Marek Grzybowski

Amerykańskie korekty


W 2023 w Stanach Zjednoczonych powinna zostać uruchomiona pierwsza komercyjna farma wiatrowa. Zakłada się, że  zacznie ona wytwarzać energię przed  końcem br. Wydawanie pozwoleń na realizację  projektów o mocy blisko 5 GW zostanie sfinalizowane w ciągu roku, a do końca roku na aukcjach będzie można nabyć prawo dzierżawy umożliwiające instalacje ponad 15 GW w Zatoce Meksykańskiej, na środkowym Atlantyku i na akwenach  Oregonu. Na początku roku zaczęła się dyskusja nt. rentowności planowanych inwestycji. 

- Silne podstawy prognoz [stopy zwrotu z inwestycji – MG] bazujące na  stałych cenach na Wschodnim Wybrzeżu zostały zweryfikowane przez ograniczenia w łańcuchu dostaw i inflację kosztów. Vineyard Wind, Park City Wind, Commonwealth Wind, Mayflower i komercyjny projekt Coastal Virginia Offshore Wind odnotowały znacznie wyższe koszty budowy niż pierwotnie planowano, a także [napotkały problemy – MG] związane z łańcuchem dostaw – informuje  Philip Lewis, Director Research,  Intelatus Global Partners na łamach portalu „Offshore Engineer”. 

Niektórzy wykonawcy, tacy jak Dominion, zagwarantowali sobie umowami możliwość  sfinansowania rosnących kosztów. Inni wykonawcy, jak Avengrid, są zmuszeni do przestrzegania swoich pierwotnych deklaracji co do kosztów wykonania inwestycji. Obecnie starają się o zmianę treści kontraktów, a nawet przewidują anulowanie umów na wykonanie projektów.

Gospodarka Morska
Marek Grzybowski

Ambitny i kosztowny cel USA - 110 GW do 2050 r.


- Pomimo tych wyzwań związanych z inflacją, dążenie do przekształcenia segmentu morskiej energii wiatrowej w USA w wiodący rynek morskiej energii wiatrowej trwa – zaznacza Lewis. A plany federalne przewidują rozmieszczenie 30 GW instalacji MFW do 2030 r. i aż 110 GW do 2050 r. Oznacza to wydatkowanie do 2030 r. co najmniej 90 mld dol. i aż ponad 330 mld dol. do 2050 r. Dziś wiemy, że wydatki te zostaną istotnie przekroczone. 

Intelatus Global Partners prognozuje, że mimo rosnących kosztów wykonanych będzie około 70 projektów, które zapewnią około 78 GW mocy zainstalowanej, a cel przewidywany na 2050 r. zostanie osiągnięty. 

- Przewidywana moc 78 GW będzie wymagała nakładów inwestycyjnych w wysokości około 240 mld dolarów, a roczne wydatki na eksploatację i konserwację instalację będą osiągały 8 mld dolarów. Konieczne będzie 35 mld dolarów na finalne zakończenie działań komercyjnych – wylicza Lewis. 

Informacje ze Stanów Zjednoczonych powinny również zostać wzięte pod uwagę w Europie, która ma ambitne plany związane z MEW. Czy w Europie można również spodziewać się wzrostu kosztów instalacji? 

Europa za Azją, ale wyprzedza USA


Obecna moc morskiej energii wiatrowej w Europie koncentruje się prawie wyłącznie w kilku krajach Morza Północnego, które łącznie generują 25,2 GW zainstalowanej mocy morskiej energii wiatrowej — według oficjalnych danych aż 10,4 GW jest zainstalowanych w samej Wielkiej Brytanii i kolejnych 7,7 GW w Niemczech opracowane przez fDi Intelligence. Pozostała część jest dość równomiernie rozłożona głównie między Danią, Holandią i Belgią. 

Oznacza to, że dotąd zainwestowano w Europie w morską energetykę wiatrową ponad 55 mld EUR. Przy czym tylko w Danii przekroczono 60% udział firm krajowych w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, w Wielkiej Brytanii osiągnięto 48%, a planuje się do 2030 r. osiągnięcie udziału w wysokości co najmniej 60% - informuje BVG.  

 W  I półroczu 2022 r. średnia wielkość nowej morskiej farmy wiatrowej  wyniosła 205 MW. Bo to mniej niż  w porównaniu do w I półroczu 2021 r., kiedy średnia instalacja osiągnęła moc 261 MW. 

W wymiarze globalnym zainstalowana moc morskiej energii wiatrowej osiągnęła 54,9 GW na koniec pierwszego półrocza 2022 r., z czego 45% (24,9 GW) jest obecnie zainstalowane w Chinach. Na całym świecie działa obecnie 248 morskich farm wiatrowych, z których 134 znajdują się w Azji, 112 w Europie i 2 w USA – informuje WFO.

UE wyznaczyła cel 150 gigawatów (GW) zainstalowanej mocy morskiej energii wiatrowej do 2030 r., która ma się podwoić do 300 GW do 2050 r. Wielka Brytania planuje osiągnąć 50 GW do 2030 r., a Norwegia 30 GW do 2040 r. A to oznacza kolosalne wydatki, które tak jak w Stanach Zjednoczonych będą rosły. Przy czym we wszystkich wspomnianych krajach dużą uwagę zwraca się, by krajowe gospodarki co najmniej w 50% uczestniczyły w realizacji inwestycji MEW. 

Polska się rozpędza


Polityka Energetyczna Polski 2040 (PEP 2040), która obowiązuje on od marca 2021 r.  przewidywała dynamiczny rozwój  morskich farm wiatrowych w polskiej strefie gospodarczej na Bałtyku. Zaplanowano wówczas, że w 2030 r. moc zainstalowana w elektrowniach wiatrowych osiągnie ok. 5,9 GW, a w 2040 ok. 11 GW. Szacuje się, że potencjał może być nawet 3-krotnie większy. Niedawno skorygowano również plany rządu, które przewidują aukcje na maksymalną łączną moc zainstalowaną morskich farm wiatrowych na poziomie 12 GW. 

W nowelizacji ustawy o OZE (UC99) przygotowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zwiększył wolumen i terminy aukcji offshore. Z zakładanych wcześniej 5 GW (po 2,5 GW w 2025 r. i 2027 r.), plany przewidują aukcje na maksymalną łączną moc zainstalowaną morskich farm wiatrowych na poziomie 12 GW (4 GW w 2025 r., 4 GW w 2027 r, 2 GW w 2029 r. i 2 GW 2031 r.). Dodać należy, że w dokumencie przewiduje się również rozbudowę sieci przesyłowej w północnej części kraju oraz budowę terminalu instalacyjnego w jednym z portów morskich  do obsługi dostaw komponentów niezbędnych do rozwoju MEW. 

Jeśli przyjmiemy wcześniej wspomniane koszty budowy 1 GW  zainstalowanej mocy, to aby zrealizować plan należy wydać w pierwszym etapie inwestycji (w cenach z połowy 2022 r.) co najmniej około 18 mld EUR, a do 2040 r. około 33 mld EUR. 

Rzecz w tym, że ceny wszystkich kategorii produktów i pracy znacznie wzrosły w czasie ostatniego półrocza i w ciągu najbliższy dwóch lat będą rosły. Wciąż brak konkretnych informacji na temat zaangażowania polskich producentów w inwestycjach. Na pewno nie zamówiono w Polsce ani statków instalacyjnych ani serwisowych. Można się więc spodziewać, że instalacje turbin wiatrowych będą realizowane w oparciu o floty operatorów spoza Polski.  Można również założyć, że z polskich fabryk nie będą pochodziły ani turbiny, ani łopaty wirnika. 

A 5 lat temu koszt łopat stanowił około 50% całkowitego kosztu wirnika i około 15% całkowitego kosztu turbiny – ustalili eksperci McKinsey. Koszt jednej łopaty dla turbiny o mocy 5 MW osiągał około 300-500 tys. EUR. Do turbin o mocy około 15 MW jakie mają  być montowane  w koszty są znacznie wyższe, a przychody z ich produkcji dziś są poza zasięgiem polskiego przemysłu, zanim w Szczecinie nie zaczniemy budować obudów i przekładni. 

Fakt, że do Polski sprawdzamy rocznie około 550 kompletnych lądowych farm wiatrowych świadczy, ze nasz przemysł nie jest przygotowany do produkcji najważniejszych elementów już dobrze rozwiniętego segmentu morskiej energetyki odnawialnej. 

Czy Europa i Polska poradzi sobie z rosnącymi kosztami elementów farm wiatrowych oraz logistyki i serwisu? Warto podjąć ten temat, zanim z zaskoczeniem zauważymy, że przedsięwzięcie okaże się mocno kosztowne i oby nie nierentowne.  Już dzisiaj trzeba mocno liczyć koszty, które już zaczęły rosnąć praktycznie we wszystkich istotnych segmentach MEW. Warto możliwie szybko dokonać solidnej analizy ryzyk i przeprowadzić analizę ekonomiczną uwzględniającej warunki realizacji MEW  w 2023 r. i latach następnych. Doświadczenia zebrane w trakcie realizacji inwestycji w br. będą nieocenione przy zawieraniu kontraktów na  kolejne instalacje. 


Gospodarka Morska
Marek Grzybowski
Gospodarka Morska
Marek Grzybowski
Gospodarka Morska
Marek Grzybowski

Partnerzy portalu

legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.