Wybrano pięciu deweloperów, którzy zbudują pierwsze, pływając farmy wiatrowe na wodach federalnych USA
Biuro Zarządzania Energią Oceaniczną (Bureau of Ocean Energy Management, BOEM) zakończyło aukcję pięciu 33-letnich dzierżaw u wybrzeży Kalifornii, mających wesprzeć cele planistyczne Kalifornijskiej Komisji Energetycznej, czyli wytwarzanie 2-5 GW morskiej energii wiatrowej do 2030 roku i 25 GW do 2045 roku. Planuje także zrealizować w ten sposób cel federalny, czyli rozmieszczenie pływających farm wiatrowych do 2035 roku, wytwarzających 15 GW.
Zwycięskie firmy zaproponowały ponad 757 milionów dolarów opłat za przejęcie praw do obsługi pływających farm wiatrowych na ponad trzy dekady u wybrzeży Kalifornii. Warunki aukcji obejmowały zaangażowanie w rozwijanie lokalnych łańcuchów dostaw i umów dotyczących korzyści dla społeczności (wsparcie dla miejscowej gospodarki). Każdy zwycięzca dzierżawy został wybrany na podstawie kombinacji tychże warunków, a także ceny ofertowej i kredytów ofertowych, mających na celu rozwój łańcucha dostaw pływających elektrowni wiatrowych, który nie został jeszcze stworzony ani w USA, ani gdzie indziej na świecie.
Zwycięzcami aukcji są spółka zależna norweskiego koncernu Equinor Wind US LCC, niemieckie przedsiębiorstwo użyteczności publicznej RWE Renewables, spółka California North Floating (CIP), należąca do giganta energetycznego z własną technologię pływających elektrowni wiatrowych, podmiot utworzony wspólnie przez Ocean Winds, JV firm EDPR i Engie pod nazwą Central California Offshore Wind LLC, a także amerykański deweloper energii odnawialnej Invenergy California Offshore.
Kluczowym czynnikiem wpływającym na
ceny aukcyjne oraz wyjątkowość zdarzenia jest fakt, że morska energetyka wiatrowa jest dopiero
na początku swojego rozwoju, powoli dążąc do stania się jedną z
kluczowych na rynku zielonej energii. Według rozbieżnych szacunków, jej
światowa produkcja jest wciąż stosunkowo niska i zostaje w tyle
choćby za jej lądowym odpowiednikiem. Na tę dekadę jest planowanych
szereg inwestycji, który ma znacznie wzmocnić tę gałąź gospodarki
morskiej. Ma to wpłynąć na ograniczenie zużycia nieodnawialnych źródeł
energii, a także znaczne ograniczenie emisji CO2 do atmosfery oraz wód
oceanicznych.
Projekty pływających farm wiatrowych w Kalifornii wiążą się z kilkoma wyzwaniami, w tym niektórymi specyficznymi dla regionu, jak i dla całej branży. Do wyzwań stojących przed zwycięskimi oferentami należą m.in. brak łańcucha dostaw morskiej energii wiatrowej na Zachodnim Wybrzeżu, ograniczone globalne łańcuchy dostaw pływającej energii wiatrowej, wpływ inflacji na koszty rozwoju i finansowania, kwestia włączenia morskiej sieci przesyłowej do sieci lądowej. Dochodzą do tego również inne wyzwania środowiskowe i przestrzenne, jak wpływ pływających projektów wiatrowych na populacje nietoperzy i ssaków morskich na Zachodnim Wybrzeżu, a także na lokalny przemysł rybny i rybołówstwo.
W oparciu o standardowe ramy czasowe BOEM, przewidywane pełne rozruszanie komercyjne inwestycji ma nastąpić po 2031 roku. Jest to bardzo agresywny harmonogram ze względu na niedojrzałość globalnego łańcucha dostaw pływających elektrowni wiatrowych w połączeniu z podobnymi ambicjami w tym samym czasie w Europie i Azji.
Spółka MidOcean Energy należąca do EIG przejmuje 20% udziałów w Peru LNG
Gaz-System: kierunki rozwoju to biometan, wodór i CO2
Morskie farmy wiatrowe Bałtyk z nową identyfikacją wizualną i serwisem internetowym
Prezes Grupy Azoty zapowiada zaktualizowanie strategii w ciągu 12 miesięcy
Nexans finalizuje umowę serwisową z Equinor
Vattenfall i BASF podpisują umowę sprzedaży udziałów niemieckich morskich farm wiatrowych Nordlicht 1 i 2