Jeszcze przed końcem 2024 roku polskie siły morskie wzbogaciły się o podwodny pojazd bezzałogowy, służący do ćwiczenia scenariuszy zwalczania okrętów podwodnych. Ma to pozwolić bardziej doskonalić zdolności marynarzy i lotników.
Jak poinformowała Agencja Uzbrojenia, do wyposażenia polskiej armii trafił wraz z końcem roku trafił bezzałogowy system podwodny AUV 62-AT. Jest to efekt zakupu poczynionego jeszcze w grudniu ubiegłego roku, o czym informował resort obrony.
Autonomiczny system treningowy AUV 62-AT umożliwia realizację zaawansowanych epizodów szkoleniowych dla sił okrętowych i lotnictwa morskiego ZOP bez udziału okrętu podwodnego. Zdolność ta jest bardzo istotna z punktu widzenia potrzeb szkoleniowych Marynarki Wojennej RP, powiązanych m.in. z pozyskiwanymi śmigłowcami morskimi typu AW-101, a także budowanymi, wielozadaniowymi fregatami programu "Miecznik".
Z końcem roku @AgencjaUzbr zgodnie z harmonogramem odebrała zamówiony dla @MarWojRP system AUV 62-AT – to podwodny dron służący do ćwiczenia scenariuszy zwalczania okrętów podwodnych. Od teraz jeszcze bardziej możemy doskonalić zdolności naszych marynarzy i lotników morskich. pic.twitter.com/fkSqM4yQit
— Paweł Bejda (@pawelbejda) December 31, 2024
Choć szczegółowa specyfikacja systemu stanowi informację niejawną, niemniej głównym elementem tego systemu jest autonomiczny bezzałogowy pojazd podwodny, którego zadaniem jest symulacja pól fizycznych generowanych przez okręty podwodne. Jak poinformowała firma Saab, ma on formę zaawansowanego celu akustycznego, w pełni zdolnego do symulowania sygnatur jednostek działających pod wodą i pozostaje kompatybilny z systemami torpedowymi i sonarowymi obecnie dostępnymi na rynku. System pozwolić ma także zastąpienie okrętu podwodnego jako celu szkoleniowego, a sam pojazd można wypuszczać z jednostki nawodnej, podwodnej i z brzegu. Jego operatorzy szkolą się w nadzorze, wykryciu, identyfikacji, klasyfikacji i zwalczaniu celu.
Zdaniem szwedzkiego koncernu realizowanie programu szkolenia w ten sposób, jak i związanych z tym scenariuszy, pozwoli na odzwierciedlenie wysokiego poziomu realizmu w zakresie planowania oraz analizy ćwiczeń ZOP, przy zachowaniu niskich kosztów przedsięwzięcia. Pozwala to odciążyć również załogi okrętów podwodnych, pozwalając im, jak i ich okrętom skupić się w tym czasie na innych zadaniach, choć w przypadku Polski jest to również wymuszone stanem jej sił, jako że ta ma tylko jeden okręt podwodny, ORP Orzeł, co do którego sprawności wciąż nie brakuje kontrowersji. Tym bardziej, że związany z nabyciem nowych jednostek tej klasy program „Orka”, o ile zgodnie z zapowiedziami MON kontrakt w jego sprawie zostanie zawarty do końca 2025 roku, pozwoli nabyć nowe jednostki dopiero po 2030 roku.
Jak podkreśla resort obrony, AUV 62-AT jest wykorzystywany także przez innych użytkowników z NATO, w tym posiadających okręty podwodne. Pozwala regularnie i tanim kosztem ćwiczyć działania w zakresie zwalczania okrętów podwodnych (ASW, Anti-Submarine Warfare), dzięki czemu siły morskie mogą stale utrzymywać i rozwijać kluczowe zdolności w tym zakresie. Jest to zaliczane do najważniejszych i najtrudniejszych zadań marynarek wojennych, z racji na skuteczność i zagrożenie czynione przez okręty podwodne. Tym bardziej, że ostatnie incydenty związane z uszkodzeniami infrastruktury podwodnej na Bałtyku przypominają o zagrożeniach, jak i roli sił morskich w systemie bezpieczeństwa państw regionu.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach