Brzeg morza służy jako zachęta do spacerów, a wiele osób próbuje sprawdzić swoją odwagę i podchodzić do klifu, by spojrzeć na fale uderzające w brzeg. To staje się jeszcze bardziej ryzykowne, gdyż silne fale podmywają ziemię, przez co ponownie dochodzi do degradacji terenu i osuwisk.
Postępujący proces erozji jest spowodowany przez budowę geologiczną klifu i małą przepustowością wód opadowych. Duża zawartość gliny w ziemi powoduje, że w wyniku styczności z wodą oraz spływającego deszczu bądź topiącego się śniegu znaczna część gruntu ulega spłukaniu. Widocznym przejawem postępującego procesu są tzw. łobiny, czyli bruzdy i rozcięcia w terenie, pojawiające się na ścianach klifu. Doprowadzają do osłabienia gruntów i stopniowego osuwania się, szczególnie w rejonach najbardziej narażonych na kontakty z wodą morską i falami. Przyczyniają się one do osłabienia związania gruntu i jego stopniowego osuwania się. Przejawem tej niszczącej działalności przyrody są znajdywane na plaży grudy gliny, a także całe kawałki terenu z roślinami.
Towarzystwo Przyjaciół Orłowa alarmuje, że z powodu częstszych sztormów i innych zjawisk pogodowych morze jest zdolne pochłaniać od 2 do nawet 4 metrów brzegu. Zjawisko jest na razie największym zagrożeniem dla osób, które zbyt blisko podchodzą do klifu i przez nacisk mogą osunąć się wraz z ziemią w dół, co jest skrajnie niebezpieczne. Jednakże dochodzi do tego perspektywa postępującej przez dekady degradacji terenu, która może dość do ludzkich zabudowań i doprowadzić do jej zniszczenia. Symbolem destrukcyjnej mocy natury jest ocalała, zachowana ściana kościoła w Trzęsaczu nad Bałtykiem (Pomorze Środkowe), który w momencie powstania w XV wieku znajdował się blisko 2 km od brzegu, a już w XIX wieku było to zaledwie kilka metrów, przez co w końcu świątynię opuszczono, a na początku XX wieku jej kolejne elementy ulegały zniszczeniu w wyniku działania natury. Zachowane do dziś elementy oraz zatrzymanie postępu degradacji terenu to efekt zdecydowanych działań człowieka, aby powstrzymać zabieranie terenu przez morze.
Chemia w morzu i na plaży. Zanieczyszczamy oceany globalnie, trujemy się lokalnie
Raport NIK: człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu
Nowa prezes NFOŚiGW nominowana na stanowisko
Na Zalewie Wiślanym trwają "śledziowe żniwa"
W Senacie będzie obradował Morski Zespół Parlamentarny nt. morskich farm wiatrowych
Dopływ słodkiej wody do Atlantyku Północnego to bardziej upalne lata w Europie