Frachtowiec pływający pod banderą Belize i zarejestrowany w Wielkiej Brytanii został zaatakowany w niedzielę u wybrzeży Jemenu - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera. W pobliżu statku doszło do eksplozji. Załoga bezpiecznie opuściła jednostkę.
Jak przekazała brytyjska agencja bezpieczeństwa morskiego Ambrey, do incydentu doszło w cieśninie Bab al-Mandab, pomiędzy Afryką i Półwyspem Arabskim. Niezależnie brytyjska agencja ds. handlu morskiego (UKMTO) powiadomiła, nie podając nazwy konkretnego statku, że u wybrzeży Jemenu doszło do eksplozji, która spowodowała pewne zniszczenia.
Załoga opuściła jednostkę - podała UKMTO w komunikacie w poniedziałek.
W chwili ataku frachtowiec płynął ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do bułgarskiej Warny.
Więcej informacji na temat wydarzenia ujawnili sami Huti. Według oświadczenia rzecznika grupy, zaatakowanym statkiem był 171-metrowy Rubymar (IMO: 9138898). Według danych AIS samego statku, na jednostce znajdowali się uzbrojeni ochroniarze. Huti twierdzą, że istnieje ryzyko zatonięcia statku. Rakieta (lub dron) trafił najprawdopodobniej w maszynownię.
Powodem ataku na statek pod flagą Belize miał być fakt, że Rubymar jest własnością firmy z Wielkiej Brytanii (jego operatorem jest natomiast spółka z Libanu). Rzecznik bojówki, Yahya Sarea, dodał także, że Huti zestrzelili w Hodeidah jednego amerykańskiego drona.
Jeśli Rubymar zatonie, będzie to pierwszy przypadek, w którym atak Huti na jednostkę cywilną wyrządził znaczne szkody. Dotychczas, pomimo wzniecenia kilku pożarów, sytuację zawsze udawało się opanowywać, a trafione statki były w stanie płynąć dalej.
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Wielki wyciek substancji ropopochodnej na Motławie powstrzymany. Możliwy powrót żeglugi
Japonia i Niemcy przeprowadziły na Pacyfiku pierwsze wspólne ćwiczenia z wykorzystaniem myśliwców
Grecja rezygnuje z zakupu okrętów LCS typu Freedom. "Zbyt zużyte"
AU: trwa proces pozyskiwania okrętu podwodnego w ramach programu Orka
Rosja wycofała swoje okręty z Morza Azowskiego