Zatopione na Morzu Bałtyckim w czasie obu wojen światowych okręty są tykającymi bombami zagrażającymi wodom Estonii - poinformowała w środę telewizja ERR.
Z biegiem czasu należy spodziewać się coraz większej liczby wycieków paliwa - ostrzegła estońska telewizja. Ivar Treffner, badacz z estońskiego Muzeum Morskiego zauważył, że dokładna liczba wraków zatopiona na wodach Estonii nie jest znana.
"Istnieją dziesiątki znanych wraków niebezpiecznych dla środowiska. Są to statki, które już korzystały z paliw płynnych, a nie węgla czy żagli" - wskazał.
Za kontrolę zanieczyszczeń na wodach Estonii odpowiedzialna jest marynarka wojenna. Mati Kose, główny specjalista marynarki ds. kontroli zanieczyszczeń, powiedział, że wiele wraków pochodzi z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej.
"Ze względu na ich wiek istnieje ryzyko uszkodzenia lub zawalenia się kadłubów czy konstrukcji statków, co może również prowadzić do wycieków ropy i zanieczyszczenia morza" - zauważył. "Nie można wykluczyć, że w ich przypadku w pewnym momencie wyciek ropy do morza może dramatycznie wzrosnąć" - ostrzegł.
Kose przyznał, że marynarka reaguje przede wszystkim na raporty o zanieczyszczeniach, ale stopniowo stara się być bardziej proaktywna i identyfikować wraki zagrożone wyciekiem. (PAP)
Z Tallina Jakub Bawołek
jbw/ kb/
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach