• <

Dowódca Rumuńskich Sił Morskich z wizytą w Porcie Wojennym Gdynia

24.05.2024 15:18 Źródło: Służby Prasowe 3. FO, MW Rumunii
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Dowódca Rumuńskich Sił Morskich z wizytą w Porcie Wojennym Gdynia

Partnerzy portalu

Fot. Służby Prasowe 3. FO

W miejscu stacjonowania 3. Flotylli Okrętów odbyła się wizyta dowódcy sił morskich Rumunii (Forțele Navale Române) adm. floty Mihaia Panaita. Celem wizyty była wymiana wzajemnych doświadczeń oraz umocnienie współpracy pomiędzy siłami morskimi obu państw.

Podczas wydarzenia rumuński dowódca spotkał się z kadrą dowódczą polskiej Marynarki Wojennej, w tym inspektorem MW wiceadm. Jarosławem Ziemiańskim i dowódcą 8. Flotylli Obrony Wybrzeża kadm. Piotrem Sikorą, a także przedstawicielami resortu obrony i władz samorządowych. Zapoznał się z działalnością i zadaniami polskich sił zbrojnych oraz omówił możliwości współpracy miedzy Polską a Rumunią na niwie wojskowej. Przykładem tego ostatniego był udział komponentu Morskiej Jednostki Rakietowej 3. FO z Siemirowic w ćwiczeniu "Sea Shield" 24, które odbyło się w kwietniu tego roku. To międzynarodowe przedsięwzięcie jest najbardziej złożonym wydarzeniem organizowanym przez Rumuńskie Siły Morskie.

Częścią wizyty było również zapoznanie się z stanem sił polskiej Marynarki Wojennej. W miejscu stacjonowania 13. Dywizjonu Trałowców adm. floty Mihai Panait zwiedził jeden z niszczycieli min proj. 258 typu Kormoran II, a także jego wyposażeniem. Systemy i możliwości okrętu omówił dowódca dywizjonu, kmdr por. Michał Dziugan. Dla rumuńskiego oficera mogło to być o tyle interesujące, jako że w trakcie swojej służby był m.in. dowódcą stawiacza min Ioan Murgescu (271).

Rumunia jest drugim, największym państwem tzw. wschodniej flanki NATO. W sojuszu posiada również drugą co do wielkości marynarkę wojenną na Morzu Czarnym. W skład jej sił morskich wchodzą także jednostki rzeczne, działające m.in. na Dunaju. Podobnie jak Polska kraj boryka się z trudnościami w zakresie modernizacji i finansowania sił morskich, a także z racji na wiek okrętów. Do tego dochodzą kontrowersje w związku z nieudanymi zakupami, w tym przetargiem na budowę korwet. W tym roku służbę pod rumuńską banderą rozpoczął niszczyciel min typu Sandown, ex-HMS Blyth, który jako Sublocotenent Ion Ghiculescu (M270) został przekazany przez Wielką Brytanię. Władze w Bukareszcie wspólnie z rządami Bułgarii i Turcji zainaugurowały w styczniu br. misję przeciwminową pk. "MCM Black Sea", której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa wybrzeży i szlaków morskich.

Z racji na trwający konflikt na Ukrainie na wody i wybrzeża tych państw dostają się głównie rosyjskie miny morskie i inne obiekty niebezpieczne, stwarzające zagrożenie dla mieszkańców oraz żeglugi. Wedle zamierzeń dowództwo misji ma zmieniać się co pół roku, z dwiema planowanymi akcjami przeciwminowymi w trakcie każdej z tych rotacji, zapewniając tym samym ciągły poziom czujności i gotowości, wspierając sojuszniczy system odstraszania i realizowanie obowiązków w ramach wschodniej flanki NATO. Oprócz tego rumuńscy politycy planują rozbudowę bazy lotniczej Mihail Kogalniceanu pod Konstancą nad Morzem Czarnym. Kompleks ma stać się „stolicą NATO” w Europie i zarazem największą bazą sojuszu na kontynencie. Jej koszt ma wynieść 2,5 mld euro i docelowo pomieścić 10 tys. żołnierzy oraz ich rodziny. Dla kraju oznaczałoby to wzmocnie pozycji w sojuszniczym systemie bezpieczeństwa, a także zastrzyk innowacji, w tym dla sił zbrojnych oraz źródło pracy w regionie w ramach łańcucha dostaw.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.