Z jednej strony doniesienia o spowolnieniu gospodarczym w Państwie Środka, z drugiej – o możliwym odejściu od polityki „zera tolerancji” wobec Covid-19. Jak więc jest i jakie są perspektywy dla transportu morskiego?

Chiny są kluczowe dla popytu na tankowce i suche ładunki masowe, a także dla przepływu ładunków skonteneryzowanych. A skoro kluczowe dla transportu morskiego, to i dla światowego handlu. Potencjalne ponowne otwarcie chińskiej gospodarki po blokadach związanych z pandemią koronawirusa Covid-19 będzie pozytywnym katalizatorem dla transportu morskiego. Obecnie jednak rosną obawy o chiński popyt oraz widmo globalnej recesji, cena ropy spada, a wraz z nią cena zapasów tankowców. W konsekwencji takiego stanu rzeczy, akcje kontenerowców nadal spadają, a akcje suchych ładunków masowych pozostają w zawieszeniu.

Waszyngton ma chłodniejsze stosunki z Pekinem

Ameryka i Chiny pozostają ściśle powiązane poprzez handel, pomimo rosnących napięć w sprawie Tajwanu i konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Ponad jedna trzecia całego amerykańskiego importu kontenerowego pochodzi z Chin, zaś ponad jedna szósta wartości chińskiego eksportu pochodzi z zakupów amerykańskich. Jednak coraz częściej pojawiają się oznaki przynajmniej ogłodzenia stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Państwem Środka. W ostatnich miesiącach import Ameryki z Chin spadał szybciej niż import ogółem. Inne kraje azjatyckie w coraz większym stopniu odbierają Chinom udział w rynku amerykańskim. Wspomniany trend rozpoczął się jeszcze przed pandemią i nadal trwa.

Według najnowszych danych CNBC Supply Chain Heat Map, zamówienia amerykańskiej produkcji w Chinach spadły o 40 proc. W wyniku spadku zamówień, chińskie fabryki mogą zostać zamknięte dwa tygodnie wcześniej niż zwykle z powodu chińskiego Nowego Roku Księżycowego - chiński Nowy Rok przypada na 21 stycznia przyszłego roku. 

Project44 mówi, że po osiągnięciu rekordowych poziomów handlu podczas blokad pandemii, wolumen statków z Chin do Stanów Zjednoczonych znacznie zmniejszył się od końca tegorocznego lata o 21 proc. w całkowitym wolumenie kontenerów statków między sierpniem a listopadem br.

Surowe zasady dotyczące pandemii przez cały rok hamowały produkcję przemysłową i wpływały na zyski z żeglugi.

Wujek Sam sam na sam z Europą

W przeciwieństwie do spadku zamówień z Chin, dane handlowe przeanalizowane przez Project44 wskazują, że ożywienie transportu morskiego między Ameryką a Europą jest jednym z najbardziej znaczących zmian. Wyjaśnieniem takiego stanu rzeczy jest konflikt ukraińsko-rosyjski wymuszający energetyczne zbliżenie między Stanami Zjednoczonymi a Europą w związku z importem amerykańskiego LNG.  Światowa mapa transportu morskiego ulega redefinicji, podobnie jak handel między Stanami i Europą jako pochodna amerykańskiego dystansu wobec Państwa Środka.

Antypandemiczne protesty iskrą nadziei na ożywienie handlu

Demonstracje z początku miesiąca przeciwko rygorystycznej polityce „zera tolerancji” wobec budzącej wątpliwości pandemii koronawirusa Covid-19, spowodowała dalszy niepokój na rynkach finansowych i towarowych, co ma również przełożenie znaczenie dla globalnej logistyki.

Bezpośrednim powodem demonstracji był śmiertelny pożar w Urumczi, stolicy prowincji Sinciang, na północnym zachodzie Chin. Dziesięć osób zginęło po tym, jak służby ratownicze nie były w stanie zbliżyć się do płonącego budynku mieszkalnego. Mieszkańcy obwiniali środki związane z blokadą za utrudnianie działań ratowniczych.

Antypandemiczne protesty – w tym wezwania do usunięcia prezydenta Xi Jinpinga – rozprzestrzeniły się od tego czasu na główne chińskie metropolie. Mimo protestów, jest jeszcze zbyt wcześnie, aby wyciągać jakiekolwiek wnioski na temat tego, jak dalekosiężnie protesty mogą wpłynąć na żeglugę. Można pokusić się o przypuszczenie, że po masowych protestach władze znajdą sposób na poluzowanie pandemicznego stylu życia, przy zachowaniu dotychczasowych środków kontroli społeczeństwa.

Konkluzje

Spadek stawek za fracht kontenerowy z Azji, spowodowany załamaniem popytu, zmusza przewoźników oceanicznych do ogłaszania większej liczby pustych rejsów niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ wykorzystanie statków osiąga nowe minima.

Wydaje się, że mamy kombinację malejącego popytu i nadwyżki zdolności produkcyjnych, ponieważ nowy tonaż wchodzi na rynek. Rynek żeglugi kontenerowej z Państwa Środka będzie dodatkowo komplikowany przez niepewność gospodarczą związany z sytuacją na Zachodzie oraz sytuacją geopolityczną, w szczególności dalszym rozwojem konfliktu rosyjsko-ukraińskiego oraz relacji na linii Pekin-Waszyngton.

Dane Xeneta wskazują, że 85 proc. klientów planuje zmniejszenie wydatków na fracht morski w 2023 r., podczas gdy 42 proc. twierdzi, że ich wolumeny pozostaną stabilne w stosunku do br., co sugeruje dalszy spadek wolumenu ładunków.

Jednocześnie nie wydaje się zasadne popadanie w pesymizm. W okresie chińskiego Nowego Roku nie ma zbyt dużej dynamiki wzrostu, obecny popyt jest niewielki, zaś odwrócenia sytuacji można spodziewać się w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Fot. Depositphotos