• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Brytyjski rząd rozważa rezygnację z budowy fregat

rk

17.01.2023 12:37
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Brytyjski rząd rozważa rezygnację z budowy fregat

Partnerzy portalu

Brytyjski rząd rozważa rezygnację z budowy fregat - GospodarkaMorska.pl
BAE Systems

Czarne chmury zawisły nad projektem fregat typu 32 dla Royal Navy. Rząd nowego premiera Wielkiej Brytanii Rishi Sunaka chce zawiesić plany jego sfinansowania.

Planowane okręty mają zastąpić będące obecnie w linii fregaty typu 23. Planowo miejscem ich powstania są szkockie stocznie, które spodziewają się uzyskać 3 miliardy dolarów na projekt pięciu okrętów, co pozwoliłoby na utrzymanie linii produkcyjnych przez drugą połowę dekady. Wejście do służby wszystkich jednostek zaplanowano na lata 30-te XXI wieku.

Stocznia należąca do Babcock International (partnera programu Miecznik) w Rosyth i BAE Sytems w River Clyde budują obecnie przyszłe fregaty Royal Navy innych projektów, odpowiednio typ 31 i typ 26. Pierwszy z nich to wielozadaniowy nawodny okręt bojowy ogólnego przeznaczenia, natomiast typ 26 jest przeznaczony do zwalczania okrętów podwodnych (ASuW, Anti-Submarine Warfare). Te zamówienia są w kluczowym momencie realizacji, a los setek pracowników stoczni może zależeć od tego, czy powstanie następny model fregaty, typ 32. Co ciekawe, nie są określone jego projekt ani nawet docelowe przeznaczenie. Royal Navy wyobrażała go sobie jako zaawansowaną fregatę ogólnego przeznaczenia (tak jak typ 31), zdolną do wspierania lekkich amfibijnych grup zadaniowych. Wojskowi oczekiwali, że okręty staną się platformami dla nowych technologii, w tym związanymi z ich autonomicznością oraz możliwością długiego operowania na morzu.

Urzędnicy odpowiedzialni za obronę przedsięwzięcia spodziewają się, że kanclerz skarbu Jeremy Hunt miałby zatwierdzić anulowanie typu 32 podczas nadchodzącego przeglądu budżetu, jednego z serii cięć mających na celu zrównoważenie ambicji rządu z rzeczywistością inflacji oraz stanu gospodarki.

Obecny rząd Wielkiej Brytanii ma przed sobą trudne wybory dotyczące zamówień publicznych, ale decyzja o budowie lub zaniechaniu budowy okrętów wojennych jest również głęboko polityczna i szczególnie kontrowersyjna dla kraju, który przez wieki opierał swoją obronność oraz prowadzenie polityki poprzez zaangażowanie silnej marynarki wojennej. Historycznie Partia Konserwatywna stanęła już przed tym wyzwaniem podczas rządów Margaret Thatcher, gdy zdecydowała się na likwidację części potencjału bojowego Royal Navy w ramach cięcia kosztów, co zaniechano w momencie ataku Argentyny na Falklandy oraz wybuchu wojny w 1982 roku. Tego typu decyzje mają też ogromny wpływ na krajowy przemysł stoczniowy, w tym miejsca pracy w regionach, gdzie stocznie budujące okręty są głównymi pracodawcami w regionie. Ponadto w przypadku Wielkiej Brytanii budowa okrętów wojennych jest częścią układu politycznego między Szkocją a resztą Zjednoczonego Królestwa, a odebranie możliwości pracy tamtejszym budowniczym okrętów mogłoby zwiększyć nastroje na rzecz szkockiej niepodległości, przypominając o niedawnym kryzysie oraz referendum.

Przywrócenie oraz finansowanie budowy fregat typu 32 mogłoby jednak nastąpić w przyszłych latach, nawet jeśli teraz całe przedsięwzięcie teoretycznie trafiło do kosza. Wynika to z polityki brytyjskich władz względem przenoszenia środków finansowych na inne cele budżetowe, z możliwością powrotu na dawne miejsce bądź potem podobne działania wobec pierwotnego przedsięwzięcia, kosztem innych.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.