Przemyt udaremniły hiszpańskie służby celne (DAVA) i policja państwowa. Podczas akcji udaremniono próbę przemytu 4760 kg haszyszu na jachcie pływającym pod polską banderą SY FLORIANA.
Jacht pod polską banderą SY FLORIANA wypłynął z Port Adriano kierując się w się w stronę wód Kartageny 19 listopada. Celowo nie wchodził do marin, by w ten sposób uniknąć kontroli policyjnej. Następnie kotwiczył w okolicach Santa Ponça płynąc w kierunku Cieśniny Gibraltarskiej. Jak informuje podaje portal Szkoleniadlamarynarzy.pl, jednostka cały czas była pod obserwacją służb, o czym nie wiedzieli członkowie załogi.
Już dzień później, hiszpańskie służby potwierdziły, że dwie łodzie hybrydowe RIB zbliżają się do SY FLORIANA. Miało to sugerować, że z jachtu zostaną wyładowane narkotyki na szybkie łodzie hybrydowe, których zadaniem będzie przetransportowanie narkotyków ładunek na ląd.
Jacht został natychmiast zatrzymany przez służby ok. 70 mil morskich od Kartageny. Na pokładzie SY FLORIANA znajdowało się dwóch członków załogi, obywateli Bułgarii, którzy nie zdążyli wyrzucić za burtę przewożonych narkotyków.
Haszysz został załadowany na jacht w Afryce Północnej. Zatrzymani mężczyźni stanowiący załogę jachtu byli znani hiszpańskim służbom. Okazało się, że są powiązani z organizacją zajmującą się nielegalnym transportem substancji odurzających do Europy.
Dodajmy, że jacht SY FLORIANA jest już dobrze znany hiszpańskim służbom w związku z innymi operacjami przemytu narkotyków.
Marynarze z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża na ćwiczeniu Dynamic Move 2023-1
Już 14 lutego podniesienie bandery na przyszłym ORP Mewa
"Marynarka wojenna niestety przez wiele lat była zaniedbywana". Gen. Roman Polko o potrzebie rozwoju morskiego rodzaju sił zbrojnych
DARPA wybiera dwa zespoły do budowy ogromnej łodzi latającej przeznaczonej do transportu wojsk
Tak Muzeum Marynarki Wojennej będzie celebrować rocznicę powrotu Pomorza do Polski
BIO-SEA ma skutecznie blokować ataki hakerskie na systemy okrętowe