UE rekompensuje sobie brak rosyjskiego gazu rurociągowego m.in. poprzez zwiększone dostawy z USA; niestety nadal kupuje 51 proc. rosyjskiego LNG - ocenił dla PAP Andrzej Sikora z Instytutu Studiów Energetycznych. Jak dodał, że wprowadzenie zakazu importu rosyjskiego gazu może spowodować wzrost cen.
Na sytuację na rynku gazu w minionym sezonie zimowym największy wpływ miały niezależne czynniki, takie jak warunki pogodowe czy relacje popytowe - podażowe, jednak istotne okazały się także kwestie geopolityczne - m.in. zmiany w zakresie polityki handlowej w USA.
Institute for Energy Economics & Financial Analysis (IEEFA; Instytut Analiz Ekonomiki Energii i Finansów) wyliczył, że kraje Unii Europejskiej wydały w zeszłym roku 6,3 mld euro na import rosyjskiego LNG.
Do 2030 r. zdolność Europy do importu LNG będzie ponad trzykrotnie wyższa niż popyt - wynika z raportu Institute for Energy Economics and Financial Analysis. Eksperci wskazali, że w latach 2021–2024 popyt na gaz w Europie spadł o 20 proc., a terminale importowe wykorzystywane są w 42 proc.
Jeśli Unia Europejska chce w przyszłości zapewnić bezpieczeństwo dostaw gazu, musi się m.in. uniezależnić od importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) i skuteczniej obniżyć emisje dwutlenku węgla ze zużycia gazu - wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu unijnych kontrolerów.
Taki stopień koncentracji jaki mamy na polskim rynku gazu, na każdym innym rynku byłby niebezpieczny - ocenił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Maciej Bando w rozmowie z PAP. Opowiadamy się za zmniejszeniem koncentracji na rynku gazu - dodał.
Jak wskazują na to dane Gold Destiny oraz inne dane rynkowe w ostatnich tygodniach doszło do zintensyfikowania inwestycji tonażowych w segmentach masowców i tankowców. Beneficjentem ożywienia po części okazał się również rynek gazowców.
Jak wskazują na to dane Gold Destiny oraz inne dane rynkowe w ostatnie tygodnie doszło do zintensyfikowania inwestycji tonażowych w segmentach masowców i tankowców. Beneficjentem ożywienia po części okazał się również rynek gazowców.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Maciej Bando powiedział we wtorek w wywiadzie dla Reutera, że Polska będzie potrzebowała przedłużenia przepisów, które zezwalają na wsparcie elektrowni węglowych do 2028 r., ponieważ do czasu budowy pierwszej elektrowni jądrowej energia będzie nadal wytwarzania z węgla.
Rok 2022 stał się najbardziej burzliwym rokiem w historii biznesu gazowego, naznaczonym niespotykanymi dotąd szokami podażowymi i cenowymi. W 2023 r., gdy podaż pozostaje napięta, a perspektywy popytu niepewne, rynek wszedł w „niestabilną” równowagę, pozostając bardzo wrażliwym na wszelkie ruchy po stronie podaży lub popytu – tak zaczyna się „Global Gas Report 2023” opublikowany na końcu października przez International Gas Union, SNAM i Rystad Energy.
Alarm. Zbiornikowiec-Zombie na Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej
NKT zakończyło szybką naprawę kabla eksportowego w systemie przesyłowym Beatrice
„VG” ujawnia: członkostwo w związkach warunkiem pracy Polaków dla Equinora
Konferencja PSEW: morska energetyka wiatrowa kołem zamachowym polskiej gospodarki