W związku z tragedią w Darłówku, w wyniku której zmarł 14-letni chłopiec, a dwoje innych jest zaginionych burmistrz Sulmierzyc ogłosił na piątek żałobę, która będzie obowiązywała w całym mieście. "Rodzinę objęliśmy szczególną opieką” – poinformował w czwartek PAP burmistrz Dariusz Dębicki.

"W związku z tragicznymi skutkami wypadku, który miał miejsce w dniu 14 sierpnia 2018 r. w Darłówku, łącząc się w bólu z rodziną ofiar, ogłaszam w dniu 17 sierpnia 2018 r. żałobę na terenie miasta Sulmierzyce. Na znak żałoby poprosiłem o wywieszenie na budynkach jednostek organizacyjnych miasta flag z kirem. Ponadto z uwagi na żałobę zaleciłem odwołanie wszelkich imprez o charakterze rozrywkowym, kulturalnym, rekreacyjnym i sportowym" – poinformował w czwartek PAP burmistrz Dariusz Dębicki.

We wtorek, 14 sierpnia przed godz. 15 w Darłówku morze porwało troje dzieci, mieszkańców Sulmierzyc. Ratownicy rozpoczęli akcję poszukiwawczą. 14-latek został znaleziony nieprzytomny. Podjęto reanimację. Dziecko zostało zabrane przez śmigłowiec LPR do szpitala, gdzie zmarło. Jego 11-letnia siostra i 13-letni brat są uznawani za zaginionych.

"Dzisiaj rano spotkaliśmy się z rodzicami, żeby poinformować ich o wsparciu finansowym ze strony naszego urzędu. Zapewniliśmy im opiekę psychologa i pracowników MOPS. Cały czas jesteśmy z rodziną w kontakcie" – powiedział burmistrz Sulmierzyc.

Wsparcie finansowe zapowiedziała też wielkopolska wicewojewoda Marlena Maląg, natomiast senator PiS Łukasz Mikołajczyk wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o przyznanie jednorazowej zapomogi finansowej.