• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Zaskakujący finał akcji ratunkowej rosyjskiego jachtu. Z pomocą przybyli... Ukraińcy

22.03.2023 10:50 Źródło: Russian Ocean Way
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Zaskakujący finał akcji ratunkowej rosyjskiego jachtu. Z pomocą przybyli... Ukraińcy

Partnerzy portalu

Russian Ocean Way

Rosyjski trimaran (jednostka trzykadłubowa) o nazwie Russian Ocean Way, który od 2021 roku przemierza świat, stracił sterowność na Oceanie Spokojnym. Choć wydawało się, że jego załoga znajduje się w potrzasku, otrzymała pomoc od marynarzy z statku towarowego Sounion, których znaczna część pochodzi z Ukrainy.

Wyprawa o charakterze naukowo-krajoznawczym jest prowadzona przez Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne, dofinansowana przez Prezydencką Fundację Inicjatyw Kulturalnych oraz Fundację Grantów Prezydenckich. W ramach ekspedycji rosyjscy nawigatorzy podróżują dokoła świata, zawijając w różnorakie miejsca oraz relacjonując pokonywaną trasę w mediach społecznościowych. W tym czasie pokonali 13 tys. mil morskich i odwiedzili 13 państw. 28 lutego tego roku na pokładzie jachtu badacze i żeglarze wyruszyli w rejs przez Ocean Spokojny. W trakcie podróży w kierunku Wysp Wielkanocnych doszło, 16 marca do utraty sterowności z powodu awarii mechanizmu sterowego, w wyniku czego jednostka zaczęła dryfować na otwartym morzu, co z racji zmieniających się warunków pogodowych groziło śmiertelnym niebezpieczeństwem. Członkowie wyprawy nie byli w stanie naprawić usterki, więc nadali sygnał SOS, zmagając się z falami sięgającymi od dwóch do nawet trzech metrów.

Russian Ocean Way

Po blisko pięciu godzinach oczekiwania na ratunek rozbitków zlokalizował pływający pod panamską banderą transportowiec Sounion, obsługiwany przez grecką firmę Laskardis. Był wspierany przez morską służbę ratowniczą z Chile. Jednostka dotarła do trimarana i pomogła członkom ekspedycji dostać się na pokład. Dopiero wtedy Rosjanie przekonali się, że mają przed sobą filipińsko-ukraińską załogę. Ponadto okazało się, że także kapitan statku jest Ukraińcem, pochodzącym notabene z Mariupola, będącego obecnie terenem zaciętych walk między siłami ukraińskimi a rosyjskimi.

Z powodu toczącej się wojny sytuacja stała się wyjątkowo niezręczna dla obu stron, acz unikano trudnych tematów. Niemniej, jak podkreślił szef wyprawy Russian Ocean Way Stanisław Berezkin,  "na morzu wszyscy są w tej samej odległości od Boga, na wyciągnięcie ręki", podkreślając też, że na morzu, w sytuacji niesienia pomocy takie rzeczy jak kolor oczu, skóry, język itp. schodzą na dalszy plan. 

Uszkodzenie jachtu naukowców okazało się na tyle duże, że chwilowo wstrzymuje to wyprawę na czas koniecznych napraw. Część załogi planuje dotrzeć 31 marca na Wyspę Wielkanocną, będącą wcześniej jednym z miejsc docelowych wyprawy, gdzie dokona przeglądu jednostki, a także uzupełni zapasy. Reszta badaczy planuje swoją działalność kontynuować po powrocie do domów i odpoczynku.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.