• <

W ciągu doby na Krymie zebrano ponad sześć ton piasku i gleby zanieczyszczonych olejem opałowym

27.01.2025 14:15 Źródło: Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, Ukrinform
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie W ciągu doby na Krymie zebrano ponad sześć ton piasku i gleby zanieczyszczonych olejem opałowym
Fot. Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji

Ukraińskie władze donoszą o stanie zanieczyszczeń po grudniowej katastrofie z udziałem rosyjskich tankowców Wolgoneft 212 i Wolgoneft 329, które zatonęły na Morzu Czarnym wraz z tysiącami litrów ciężkiego oleju opałowego, mazutu. Tylko w ciągu jednego dnia miało zostać zebranych kilka ton skażonego gruntu, a to wciąż mała część rzeczywistych szkód środowiskowych, które rosyjskie władze starają się umniejszyć.

Powołując się zarówno na niezależne, rosyjskojęzyczne media, jak i rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych, ukraińskie władze wskazują, że wciąż ma trwać ocena skutków katastrofy z 15 grudnia ub. r., gdy doszło do roszczelnienia i zatopienia dwóch starych, mających ponad 50 lat tankowców, które notabene nie były przysposobione do żeglugi na pełnym morzu. W efekcie do mogło wyciec nawet 4000 ton oleju opałowego. Rosyjskie ministerstwo twierdzi, że dziennie jest badanych do 400 kilometrów linii brzegowej, a monitorowanie z użyciem latających bezzałogowców, a także jednostek nawodnych i powietrznych służb Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych. Odbywa się to mimo trwającego konfliktu, a prawdopodobnie w związku z tym ukraińska armia mocno ogranicza aktywność przeciwko rosyjskim siłom na Krymie, aby nie przerywano oczyszczenie rejonu.

Jak dotąd oczyszczono 186 kilometrów linii brzegowej, co oznacza 1,5 kilometra dziennie. Zebrano 511 ton skażonego piasku i gleby, co oznacza ponad 6 ton dziennie. W Sewastopolu zostanie zbadanych 165 kilometrów linii brzegowej między miejscowościami Laspi i Andrijiwka. Oprócz tego z osadzonego na mieliźnie statku Wolgoneft 239 wypompowano ponad 1,4 tys. ton mazutu.

Fot. Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji


Ukraińskie Centrum Działań Społeczeństwa Obywatelskiego wskazało, że mazut jest nierozpuszczalny w wodzie, a kontakt z nim może powodować reakcje alergiczne, egzemę, a nawet oparzenia chemiczne. Ponadto całkowite naturalne oczyszczenie morza ze skutków katastrofy może potrwać nawet 20 lat. Wywołane tym szkody są szacowane nawet na 14 mld dolarów.

Jak alarmują niezależne, rosyjskie źródła informacji, a także ukraińskie władze i instytucje, Kreml ma ukrywać realne skutki katastrofy ekologicznej i zamiast podjąć rzeczywiste działania w celu wyeliminowania skutków wypadku, mają m.in. fałszować oficjalne dane dt. skażenia gruntów, wody i złowionych ryb, a także zakopywać skażony grunt nieopodal brzegu, czy nawet w pobliżu zabudowy cywilnej, grożąc dalszymi skutkami środowiskowymi. Zdaniem Ukraińców rosyjskie władze okupacyjne na Krymie dążą do uniknięcia odpowiedzialności za obecną sytuację.

Wypadek dwóch starych tankowców i trwające od tygodni prace związane z unieszkodliwieniem skażenia wybrzeża i Morza Czarnego przypominają o zagrożeniu, jakie stanowią statki wchodzące w skład rosyjskiej „floty cieni”. Są to zwykle starsze, nie posiadające aktualnych przeglądów certyfikatów jednostki, które ze względu na swój stan stanowią zagrożenie dla swoich załóg, jak i środowiska. W razie podobnego wypadku na Morzu Bałtyckim skutki okazałyby się katastrofalne, a branża morska, szczególnie turystyczna i rybacka, musiałyby liczyć się ze stratami idącymi w równowartość wielu miliardów zł. Problemy dotknęłyby także inne sektory gospodarki, w tym energetyki morskiej i transportowej, a skażenie wpłynęłoby także na prowadzenie morskich inwestycji, jak choćby budowę morskich farm wiatrowych.

Dziękujemy za wysłane grafiki.