Resorty finansów i dyplomacji USA nałożyły w piątek sankcje na wspieranego przez irańskie służby biznesmena Saida al-Dżamala, który miał być zaangażowany w finansowanie jemeńskich rebeliantów Huti i ich ataków na statki handlowe w regionie Morza Czerwonego.
Sankcje nałożono na dwie firmy powiązane z al-Dżamalem - jedną zarejestrowaną w Hongkongu i drugą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - a także na cztery powiązane z nim statki. Według administracji, biznesowa sieć al-Dżamala była narzędziem w rękach irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej do wspierania jemeńskich rebeliantów i ich ataków na Morzu Czerwonym.
Iran miał używać przychodów z handlu towarami za pomocą objętych sankcjami firm i statków do finansowania działalności Huti.
"Stany Zjednoczone będą w dalszym ciągu walczyć z nielegalną pomocą finansową Iranu dla Huti. Razem z naszymi sojusznikami i partnerami, Stany Zjednoczone podejmą dostępne środki, by zakłócać destabilizujące działania Huti, które zagrażają prawom i swobodzie żeglugi oraz globalnemu handlowi morskiemu" - oznajmił rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller.
Do nałożenia sankcji dochodzi tuż po uderzeniu na infrastrukturę wojskową Huti w Jemenie. Według Pentagonu, w bombardowaniu wojska USA i Wielkiej Brytanii użyły ponad 100 rakiet Tomahawk i innych pocisków na ponad 60 celów w 16 lokalizacjach, niszcząc m.in. radary, składy amunicji, drony i zakłady produkcyjne rebeliantów.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński
osk/ mal/
Fot. Depositphotos
Jak budować system bezpieczeństwa państwa? Otwarcie konferencji Defence24 Days
Aresztowano 45 osób blokujących przeniesienie azylantów na barkę
Estonia i sojusznicy NATO przeciwko rosyjskiej blokadzie Bałtyku
Kapitan statku skazany na 4 lata więzienia za zaniedbania, które doprowadziły do śmierci 34 osób
Amerykański port dla pomocy humanitarnej w Gazie zacznie działać w ten weekend
Zakłócenia GPS na Bałtyku. Problemy dla statków i samolotów