• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Śląskie Centrum Wody chce wspierać gospodarowanie wodami w regionie

ew

23.03.2018 05:52 Źródło: PAP
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Śląskie Centrum Wody chce wspierać gospodarowanie wodami w regionie

Partnerzy portalu

Śląskie Centrum Wody chce wspierać gospodarowanie wodami w regionie - GospodarkaMorska.pl

Naukowcy tworzący zespół badawczy Śląskie Centrum Wody chcą wspierać gospodarowanie wodami w regionie – dostarczając dokładnych danych. Wskazują przy tym, że woj. śląskie jest jednym z większych pojezierzy w Polsce i największym pojezierzem antropogenicznym.

Eksperci mówili o tym podczas czwartkowej konferencji „Natura dla Wody…”, zorganizowanej w Światowy Dzień Wody na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

Szef Śląskiego Centrum Wody dr Andrzej Woźnica z Wydziału Biologii Uniwersytetu Śląskiego przypominał w swoim wykładzie, że Polska ma problemy zarówno z wielkością zasobów wodnych, jak i ich jakością. Wskazał przy tym, że woj. śląskie jest jednym z większych pojezierzy w Polsce i największym pojezierzem antropogenicznym.

Występuje tam ok. 15,9 tys. zbiorników wodnych, w zdecydowanej większości małych, o łącznej powierzchni 194,7 km kw. Usytuowane są przede wszystkim w starorzeczach Wisły i Odry, ale też na znacznie mniejszych ciekach.

Naukowiec zastrzegł, że w przeszłości, np. w XVIII w., zasoby wodne w regionie były znacznie większe. Na dawnych mapach w centralnej części regionu widać wiele tzw. stawów paciorkowych - szeregowo ułożonych, zasilanych wodą z wyżej położonych zbiorników. Między nimi często działały koła wodne, napędzające młyny bądź miechy ówczesnych kuźni.

Specjalista wskazał też, że obecnie za nowoczesne rozwiązanie uważa się suche zbiorniki wodne. Na Śląsku takie funkcjonowały już jednak w XVII w., czego ślady do dziś można znaleźć w terenie. Podobnie znajdowane są pozostałości zapewniających czystość wód oczyszczalni gruntowo-korzeniowych. „To był nowoczesny system małej retencji stworzony prawdopodobnie w XVII i XVIII w.” - wskazał Woźnica.

Podkreślił, że poważnym problemem przekładającym się na jakość wód zbiorników na Śląsku są często drastycznie zmniejszające się obszary ich zlewni, co wynika m.in. z urbanizacji i budowy dróg. W szczegółach potwierdziły to m.in. niedawne analizy wielkoobszarowe rozkładu parametrów fizyko-chemicznych wód tyskiego zbiornika Paprocany.

„Jeżeli nie pomyślimy teraz o dobrej jakości wody i odpowiedniej jej ilości dla mieszkańców, w przyszłości możemy mieć problem. Da się wyprzedzić pewne problemy, które mogą w przyszłości pojawić się” - zaznaczył Woźnica. „Sam potencjał, duża liczba zbiorników, stwarza potężne szanse gospodarowania środowiskiem. Żeby utrzymać ten wysoki potencjał potrzebna jest racjonalna gospodarka wodna – oparta o analizy zlewni, tego co dzieje się w poszczególnych zbiornikach” - wskazał.

Dlatego naukowcy Uniwersytetu Śląskiego powołali Śląskie Centrum Wody. Przedsięwzięcie to nazywają pokłosiem projektu ZiZoZap (Zintegrowany system wspomagający Zarządzanie i ochronę zbiornika Zaporowego). Był to obszerny projekt badawczy dotyczący Zbiornika Goczałkowickiego, który wprowadził pewne zasady gospodarowania wodami w oparciu nie o pracę pojedynczych ekspertów, lecz ujęcie wielodyscyplinarne - scalające wiedzę specjalistów wielu dziedzin.

ZiZoZap wprowadził nowoczesne techniki, jak modelowanie matematyczne, analizy wielkoobszarowe czy analizy czasu rzeczywistego. „W trakcie wdrożenia tego projektu okazało się, że jest zapotrzebowanie rynkowe na tego typu działania – stąd też powołaliśmy Śląskie Centrum Wody, czyli zespół badawczy skupiający naukowców kilkunastu specjalności i koordynujący działania naukowe dotyczące wody” - wyjaśnił Woźnica.

W ub. roku naukowcy zespołu zakończyli obszerne badania dotyczące zalewu Paprocany. W Jaworznie prowadzili badania zalewu Sosina, a także przygotowywali pod kątem użytku ekologicznego zbiorniki w tamtejszym kompleksie Geosfera. Obecnie Centrum rozpoczyna temat badawczy związany z zalewem Rogoźnik w gminie Bobrowniki, przygotowuje się też do badań w zabytkowym parku w Pszczynie – zamierzając modelować tamtejsze zbiorniki.

Śląskie Centrum Wody podejmuje też współpracę krajową i międzynarodową. Wespół z naukowcami państw skandynawskich pracuje nad oznaczaniem parametrów mikrobiologicznych w wodach – w kontekście zanieczyszczeń trafiających do Bałtyku. Przygotowywana jest też współpraca z naukowcami włoskimi, interesującymi się m.in. wodą dla rolnictwa.

Zespół nie zamierza zamykać się na jakąkolwiek działalność badawczą. Naukowcy wprawdzie w pewnym stopniu utrzymują się z badań zleconych, ale występują też o środki, prowadzą badania własne. Podkreślają jednocześnie, że na wiele innowacyjnych metod badawczych trzeba w pewnym sensie kreować popyt.

Mówiąc w czwartek o projektach dotyczących usług ekosystemowych dr hab. Edyta Sierka, prodziekan Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego podkreśliła, że naukowcy wciąż jeszcze nie bardzo potrafią wyliczać koszty zaniedbań środowiskowych - ich wartości monetarnej.

„Pracujemy nad tym już od wielu lat – współpracując z ekonomistami. Mamy nadzieję, że dojdziemy do takiego momentu, że będziemy mogli powiedzieć władzom, że jeżeli nie zadbają o środowisko, poniesiemy określone koszty. My je cały czas ponosimy, tylko nie jesteśmy jeszcze świadomi, jak one są duże” - podkreśliła badaczka.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.