Władimir Putin ma poważny problem na własnym podwórku. Prezydenta Rosji szantażuje państwowy potentat paliwowy - Rosnieft. Monopolista żąda pieniędzy z budżetu federacji - informuje Rzeczpospolita.
Firma chce do czerwca dostać 20 miliardów dolarów, a jak na razie Moskwa zgadza się przelać monopoliście "jedynie" 5,5 miliarda rubli. Zarząd Rosnieftu grozi, że jeśli nie dostanie pieniędzy to ograniczy wydobycie ropy o 10 milionów ton, a to oznacza kolejne straty dla budżetu Rosji, który i tak z powodu niskich cen surowca jest na minusie.
Na mniejszym wydobyciu Kreml mógłby stracić nawet 90 miliardów rubli. Kłopoty Rosnieftu to efekt między innymi sankcji - firma nie ma własnych technologii wydobywczych i potrzebuje pomocy Amerykanów przy eksploatacji złóż, a koncerny ze stanów ze względu na sytuację na Ukrainie nie chcą współpracować z Rosjanami.
Decyzja w sprawie pomocy dla Rosnieftu zapadnie w ciągu kilkunastu dni.
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej
NKT zakończyło szybką naprawę kabla eksportowego w systemie przesyłowym Beatrice
„VG” ujawnia: członkostwo w związkach warunkiem pracy Polaków dla Equinora
Konferencja PSEW: morska energetyka wiatrowa kołem zamachowym polskiej gospodarki
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO