Władimir Putin ma poważny problem na własnym podwórku. Prezydenta Rosji szantażuje państwowy potentat paliwowy - Rosnieft. Monopolista żąda pieniędzy z budżetu federacji - informuje Rzeczpospolita.
Firma chce do czerwca dostać 20 miliardów dolarów, a jak na razie Moskwa zgadza się przelać monopoliście "jedynie" 5,5 miliarda rubli. Zarząd Rosnieftu grozi, że jeśli nie dostanie pieniędzy to ograniczy wydobycie ropy o 10 milionów ton, a to oznacza kolejne straty dla budżetu Rosji, który i tak z powodu niskich cen surowca jest na minusie.
Na mniejszym wydobyciu Kreml mógłby stracić nawet 90 miliardów rubli. Kłopoty Rosnieftu to efekt między innymi sankcji - firma nie ma własnych technologii wydobywczych i potrzebuje pomocy Amerykanów przy eksploatacji złóż, a koncerny ze stanów ze względu na sytuację na Ukrainie nie chcą współpracować z Rosjanami.
Decyzja w sprawie pomocy dla Rosnieftu zapadnie w ciągu kilkunastu dni.
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek
Masowce i tankowce na fali. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 11-14/2024)
Na Morzu Czarnym bez zmian? Po sukcesie ukraińskiego ataku na bazę morską w Sewastopolu Rosja ogranicza aktywność okrętów
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
20-lecie Polski w UE. Zwiedzanie latarń morskich 1 maja za złotówkę