PMK
W odpowiedzi na globalną pandemię koronawirusa norweski operator statków wycieczkowych Hurtigruten postanowił dobrowolnie zawiesić wszystkie operacje na norweskim wybrzeżu do 19 kwietnia.
Ponadto wszystkie międzynarodowe rejsy są anulowane do 28 kwietnia.
- Aby zapewnić płynną i bezpieczną przerwę w działaniu, Hurtigruten stopniowo wycofuje statki z eksploatacji - poinformował Daniel Skjeldam, prezes Hurtigruten.
Działania te, mające na celu zwalczanie rozprzestrzeniania się COVID-19, są podejmowane, chociaż Hurtigruten nie zanotował ani jednego wirusa na pokładzie żadnego ze swoich statków.
- Zaproponowaliśmy norweskiemu rządowi rozmieszczenie dwóch naszych statków zgodnie ze zmienionym harmonogramem krajowym, dostarczając krytyczne zapasy i towary lokalnym społecznościom wzdłuż wybrzeża Norwegii - dodał prezes Hurtigruten.
Ostatnio firma wprowadziła szereg ukierunkowanych środków ograniczających rozprzestrzenianie się pandemii, w tym masowe zwolnienia pracowników lądowych.
16 marca armator ogłosił kolejne 225 zwolnień pracowników lądowych, wyjaśniając, że kryzys bardzo mocno uderzył w branżę turystyczną. Ogłoszenie nastąpiło zaledwie kilka dni zwolnieniu 120 pracowników w biurach Hurtigruten w Norwegii.
- To największy kryzys, jaki przeżyliśmy my i reszta norweskiej turystyki od wielu dziesięcioleci. To niezwykła sytuacja, która zmienia się z godziny na godzinę i absolutnie wpływa na cały przemysł turystyczny oraz zagraża dziesiątkom tysięcy miejsc pracy w całym kraju - powiedział Daniel Skjeldam.
Firma wezwała również władze do wprowadzenia długoterminowych środków zapewniających płynność w branży.
Dni portu w szkole, czyli portowy program edukacyjny
Nowy dzierżawca Bałtyckiego Terminalu Zbożowego w Gdyni
Turcja: nasz statek handlowy opuścił Mariupol jako pierwsza zagraniczna jednostka
Błękitna flaga w Porcie Jachtowym w Kołobrzegu [GALERIA]
Do Polski z innych kierunków niż rosyjski od początku roku przypłynęło 2,8 mln ton węgla
Rosja zakłóca eksport kazachskiej ropy