Indeks giełdowy BDI, który śledzi kondycję statków masowych przewożących suche materiały, od początku czerwca systematycznie pnie się w górę i w zeszły piątek osiągnął wartość 642 punktów. To wciąż o wiele mniej niż w zeszłym roku (880 pkt.).
Dobrą wiadomością jest fakt, że to jednak więcej niż w lutym, gdy ten wskaźnik osiągnął najniższy w tym roku poziom (512 pkt.). W skład indeksu wchodzą średnie dzienne przychody masowców typu capesize, panamax, supramax and handysize.
Baltic Dry Indeks (BDI) jest jednym z najlepszych instrumentów do badania koniunktury gospodarczej na świecie. Publikowany jest codziennie przez londyńską Baltic Exchange (od 1985 roku). BDI wyraża koszt ponoszony przez końcowego odbiorcę surowca, który zawiera kontrakt z firmą transportową na giełdzie Baltic Exchange w Londynie. W wyniku uśredniania kwotowanych na bieżąco cen na poszczególnych trasach powstaje Baltic Dry Index (BDI). Uczestnikami giełdy Baltic Exchange są tylko firmy bezpośrednio zamawiające transport surowców drogą morską bądź świadczące takie właśnie usługi. Dzięki temu wiemy, że wzrost lub spadek wartości BDI wynika wyłącznie ze zmian warunków rynkowych.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych