pc
Dwa kolejne promy P&O Ferries powróciły na trasę po modernizacji, która odbyła się w gdańskiej stoczni. Armator nie może na razie korzystać jednak ze wszystkich czterech jednostek, które przeszły modernizację w tym roku. Głównie z powodu problemów, które się pojawiły w jednym z nich.
Pride of York, Pride of Canterbury, Pride of Bruges i Pride of Burgundy to cztery promy, które w ostatnich miesiącach przechodziły znaczącą modernizację w gdańskiej stoczni Remontowa. Wszystkie wróciły już na trasy Hull-Zeebrugge, Hull-Rotterdam oraz Dover-Calais. Niestety, jeden z promów przechodzi obecnie przymusową przerwę techniczną.
W czwartek problemy pojawiły się na statku Pride of Bruges. P&O Ferries poinformowało wówczas, że z powodów technicznych jednostka musi zostać czasowo wyłączona z eksploatacji. W jednym z komunikatów podano, że może ona potrwać ponad dwa tygodnie.
W związku z tym armator zmuszony został do skasowania części rejsów i błyskawicznie zaczął szukać tymczasowego rozwiązania. Już teraz wiadomo, że takowe udało się znaleźć. P&O Ferries, aby zagwarantować możliwie najpełniejszy serwis na trasie, zdecydowało się na wyczarterowanie statku. Tymczasowe zastępstwo na trasie Hull-Zeebrugge będzie oferowane przez samochodowiec Auto Bay.
Pasażerom, którzy mieli rezerwację na rejs promem Pride of Bruges zaproponowano przebukowanie biletów na prom Pride of York – na trasę do Rotterdamu - albo na linię Dover-Calais. Ci, którzy nie będą chcieli skorzystać z żadnej z tych opcji, otrzymają zwrot kosztów.
Zgodnie z obecnymi przewidywaniami, Pride of Bruges wróci na trasę 5 czerwca.
Konosament – wydanie ładunku na podstawie LOI
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie