PMK
Polacy płynący na promach Stena Line z Gdyni do Karlskrony sprawiają dużo problemów współpasażerom. Główne zarzuty to nadmierne spożywanie alkoholu i hałaśliwość. Z tego powodu Polacy przed wejściem na statek szwedzkiego armatora muszą podpisać specjalne oświadczenie, że nie będą zakłócać rejsu. Ta procedura według szwedzkich mediów nie obowiązuje Szwedów.
- Polacy nie są narodem morskim. Nie są przyzwyczajeni do pływania statkiem i też nie do końca zdają sobie sprawę z przepisów porządkowych, panujących na statku – przekonywała w Radiu Gdańsk rzeczniczka Stena Line Agnieszka Zembrzycka w rozmowie ze szwedzkim radiem. - W kabinach jest potrzebna cisza nocna. Miejscem do zabawy jest klub nocny, a nie kabina - tłumaczyła.
Oświadczenie otrzymują pasażerowie tylko na rejsach, na których odbywają się koncerty. Rzeznika podkreśliła też, że podobne zasady obowiązuje wszystkie osoby na tych promach, niezależnie od narodowości.
Co znajdziemy w deklaracji? Między innymi pouczenie o tym, że na statku zakazane jest odtwarzanie muzyki z własnego sprzętu. Niesfornych pasażerów czeka zamknięcie w areszcie. Firma nie zamiaru wprowadzać podobnych zasad na rejsach wyruszających ze Szwecji.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania
Porzucony w Basenie Północnym w Świnoujściu kuter zatonął