DFDS zapewnia, że zakłócenia na linii Dover-Calais nie miały znaczącego wpływu na finanse przedsiębiorstwa.
DFDS zapewnia, że zakłócenia na linii Dover-Calais nie miały znaczącego wpływu na finanse przedsiębiorstwa. Duński operator szuka szybkiego rozwiązania impasu związanego z trwającym w dalszym ciągu okupowaniem dwóch statków i czeka na akceptację proponowanych ofert pracy dla byłych pracowników MyFerryLink.
Podczas konferencji dotyczącej wyników finansowych w drugim kwartale, która odbyła się w miniony czwartek, dyrektor finansowy DFDS Torben Carlsen powiedział, że zawieszenie kursów z Calais na ponad miesiąc z powodu strajku związkowców, miało mniejszy wpływ na finanse przedsiębiorstwa, niż się spodziewano, ponieważ statki zostały w tym czasie przeniesione na trasę Dover-Dunkierka. W okresie od końca czerwca do końca lipca, cztery promy obsługujące tę linię pływały całkowicie załadowane. W momencie, kiedy zajęte promy rzeczywiście trafią do DFDS, zostaną poddane szczegółowej kontroli i potrzebnym pracom naprawczym.
CEO DFDS Niels Smedegaard zapytany o rozszerzenie oferty dla byłych pracowników MyFerryLink, która do tej pory obejmowała zatrudnienie 202 osób, odpowiedział, że firma utrzymuje niezmienne i spójne stanowisko w tej sprawie i oferuje najlepsze możliwe rozwiązanie.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
Fąfara: w przyszłym roku Orlen może dostarczyć Ukrainie 1 mld m sześc. gazu
Południowa perspektywa na dostęp do morza. Porty Szczecin i Świnoujście bramą dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły