• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Pokaz możliwości polskich okrętów podczas ćwiczenia Baltops-23

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Pokaz możliwości polskich okrętów podczas ćwiczenia Baltops-23

Partnerzy portalu

Służby Prasowe 3. FO

Od 4 do 16 czerwca trwa główna faza największych, międzynarodowych ćwiczeń na Morzu Bałtyckim pk. Baltops. Rozpoczęło się ono w stolicy Estonii, Tallinie. W jego trakcie okręty, a także siły powietrzne i lądowe z 20 państw biorą udział w szeregu scenariuszy, co ma służyć polepszaniu działania w wielonarodowym zespole oraz polepszać zdolności do reagowania na współczesne zagrożenia i wyzwania.

Podczas manewrów nie brakowało epizodów z udziałem polskiej Marynarki Wojennej. Okręt transportowo minowy ORP Toruń z 2. Dywizjonu Okrętów Transportowo-Minowych 8. Flotylli Obrony Wybrzeża był wykorzystany do działań desantowych, do których należały załadunek techniki wojskowej, a także desant na brzegu przygotowanym (infrastruktura portowa) jak i nieprzygotowanym (plaża). Jedno z zdań było wykonywanych nieopodal wybrzeży Łotwy, gdzie polska załoga współdziałała z rumuńskim pododdziałem piechoty morskiej oraz amerykańskimi, wysuniętymi nawigatorami naprowadzania lotnictwa, (Joint Terminal Attack Controller, JTAC ). Z pokładu okrętu zostały wypuszczone łodzie motorowe, z których operowali morscy specjaliści prowadzący akcje związane m.in. z desantem. Polski okręt współdziałał wtedy również z włoskim uniwersalnym okrętem desantowym-dokiem San Marco.

Intensywnie ćwiczyły również siły międzynarodowe. Podczas pierwszego tygodnia na pokładzie brytyjskiej fregaty HMS Albion wspólnie ćwiczyli żołnierze US Marine Copr oraz Royal Marines. Przeprowadziły one ćwiczenia desantu amfibijnego w pobliżu łotewskiego Ventspils na Łotwie w dniach 5-8 czerwca. Oddziały piechoty morskiej wykorzystały nadmuchiwane łodzie i pojazdy desantowe, aby dokonać skutecznego zajęcia nieprzygotowanego brzegu.

Do udziału w ćwiczeniu zaangażowano także okręty z 3. Dywizjonu Okrętów Bojowych 3. Flotylli Okrętów, korwetę patrolowa ORP Ślązak oraz wchodzącą aktualnie w skład Stałego Zespołu Sił Odpowiedzi NATO Grupa 1 (Standing NATO Maritime Group 1, SNMG-1) fregatę rakietową ORP Gen. Tadeusz Kościuszko. Podczas Baltopsu działały jako tzw. opposing force, czyli wcielały się w rolę przeciwników, z którymi miały się zmierzyć siły sojuszu. Z pokładu drugiej z jednostek operowały także zespoły specjalistów w zakresie walki morskiej, w tym desantu i abordażu.

Ćwiczenie jest dowodzone i kierowane przez Morskie Siły Uderzeniowe i Wsparcia NATO (Naval Striking and Support Forces NATO, STRIKFORNATO). Bierze w nim udział blisko 50 jednostek morskich, 45 statków powietrznych oraz 6 000 wojskowego personelu. Oprócz okrętów polskiej Marynarki Wojennej biorą w nim udział śmigłowiec Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, myśliwce z 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, a także komponent z 7. Brygady Obrony Wybrzeża.

W trakcie manewrów na wody Zatoki Gdańskiej i Portu Gdynia na krótkie pobyty wchodziły okręty państw uczestniczących w przedsięwzięciu. Wśród nich były m.in. niemiecka korweta FGS Erfurt, litewski okręt patrolowy typu Flyvefisken, Žemaitis (P11) oraz fiński niszczyciel Katanpää (40).

Ostatnią fazą Baltops-23 jest sprawdzenie działania okrętów podczas epizodów taktycznych, zaprojektowanych w celu odtworzenia realistycznych dylematów i operacji wojskowych. Dotyczy to także wyzwań, przed którymi stają dowódcy różnego szczebla, a ćwiczenie ma na celu sprawdzić ich sposób reakcji oraz wykonania zadania w realiach zbliżonych do prawdziwej misji. Oficjalnie ćwiczenie zakończy się w Niemczech, gdzie odbędzie się także podsumowanie z udziałem wyższej kadry dowódczej sił państw NATO i zaprzyjaźnionych. Tu warto nadmienić, że bierze w nich udział 20 państw, w tym po raz pierwszy jako członek sojuszu Finlandia. Wyróżnia się tutaj także Szwecja, która jest w trakcie procesu akcesyjnego.

Tak duże nagromadzenie sił morskich oraz znaczny obszar działań ma też dowodzić, że Morze Bałtyckie nie jest tak małym akwenem, jak może się zdawać, nawet jeśli porównuje się je choćby do Morza Śródziemnego czy Północnego. To dotyczy również jego głębokości, sugerowanej niekiedy jako płytkiej dla okrętów podwodnych. Podczas ćwiczeń międzynarodowy zespół okrętów miał też na celu pokazać, jak szeroko zakrojone działania można na nim prowadzić, a także jakie znaczenie ma zapewnienie dominacji na nim.

Odbywający się obecnie pod auspicjami 6. Floty USA Baltops odbywa się od 1972 roku. Ćwiczenie było pierwotnie wymierzone w państwa Układu Warszawskiego i miało potwierdzać gotowość NATO do obrony członków przed agresją Bloku Wschodniego. Zmieniło się to wraz z jego rozpadem oraz końcem istnienia ZSRR, a od 1993 roku do udziału w manewrach zostały zaproszone dawna państwa komunistyczne, w tym Polska. Obecnie jest to ćwiczenie międzynarodowe, oparte w głównej mierze na wspólnych działaniach morskich, ze szczególnym uwzględnieniem poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych, wojny minowej, obrony powietrznej oraz operacji desantu morskiego. Ma w widoczny sposób pokazywać zaangażowanie NATO w zachowanie regionalnego pokoju i bezpieczeństwa poprzez ćwiczenie zespołu sił międzynarodowych, które są w stanie szybko reagować w czasie kryzysu. Przez lata odbywało się w ramach "Partnerstwa dla Pokoju", a wielokrotnie uczestnikiem (zwykle poprzez udział jednego okrętu) była także Rosja. Obecnie, po jej inwazji na Ukrainę 24 lutego ubr., ćwiczenie znowu stanowi swoistą demonstrację sił, mającą dowieść gotowości NATO do działania przeciwko ekspansji Moskwy. Szczególne uwzględnienie operacji działań w postaci akwenów morskich i obszarów lądowych należących do państw nadbałtyckich odbywa się w wyniku szczególnej obawy o bezpieczeństwo Litwy, Łotwy i Estonii.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.